Ostatnio zauważyłem dość znaną – jak się okazało – stronę akcji
„Stop histerii”.
Bardzo mi się spodobała, jednak raziło mnie to, że taka akcja
mieści się w kiepskiej oprawie kiepskiego serwisu blogowego.
Napisałem e-mail do autora z ofertą przeniesienia akcji na mój
serwer.
Po paru godzinach dostałem odpowiedź. Pan Adam Haribu nie tylko
się zgodził, ale i zaproponował mi przejęcie akcji. Nie miałem
innego wyjścia, jak się zgodzić.
Wczoraj opracowałem prosty „layout” (o ile tak można nazwać to,
co popełniłem) i teraz strona akcji znajduje się pod adresem:
Zapraszam do poparcia akcji. Wszelkie opinie o niej proszę
zamieszczać w komentarzach do tego wpisu.
Jak najbardziej popieram, link już uaktualniłem.
Pomimo tego, że się nie zgadzam z założeniami akcji, to cieszę się, że coś się dzieje w jakimkolwiek kierunku.
Niecałe 50 osób przeciwko całemu krajowi. Dobre sobie. I kto tu histeryzuje?
pozostaje tylko wyłączyć border w tabelce, użyć czcionek typu Verdana czy Tahoma i będzie ładniej wyglądało
dodatkowo, w tle dałbym raczej jakiś gradient, albo paskowane tło, taka jednolita czerwień kłuje w oczy
a merytorycznie ? niech przyszłe pokolenia ocenią, czy strona była przydatna 🙂
Daniel lecz sie ty kmiocie giertycha
mam nadzieje że to przeczytasz i twoi kamraci też ty nacjonalistyczny psie
Haha, jaki frajer 😉
heh, całkeim zabawne:) Nie zgadzam się z założeniami akcji- moim zdaniem przekoloryzowane:) Dobrzy by byli z was propagandziści:)