To, co ostatnio się dzieje w polityce, jest dla mnie co najmniej niezrozumiałe. Zwykłem śledzić doniesienia z Polski codziennie z całkiem niezależnego źródła – czyli agencji prasowej. Tak – chodzi o Kwaśniewskiego, Gudzowatego i Oleksego. I nie pisałbym tego wpisu, gdyby ten pierwszy nie robił ze mnie idioty.
Przedstawię więc sprawę chronologicznie. Najpierw dowiedziałem się o upublicznieniu rozmów między Oleksym a Gudzowatym, nagranych przez ochronę tego pierwszego. Informacje szokujące, jednak nie przeszkodziło to odpowiednim mediom i politykom do zbagatelizowania ich. Zrobili to oczywiście Ci sami, którzy próbowali wyperswadować opinii publicznej, że np. raport ws. WSI to stek bzdur. I tak oto Gazeta Wyborcza informację o ujawnieniu rozmów potraktowała jako drugorzędną informację i umieściła ją gdzieś poza 6 pierwszymi stronami.
Niegorszy był Tusk, którego słów ciekawe przeciwstawienie możecie zobaczyć tutaj. No cóż – centrolew poparł swoich czerwonych kolegów.
Jednak parodia zaczyna się parę dni później. Dwa dni po informacji o ujawnieniu nagrań przeczytałem informację, że Kwaśniewski powraca do polityki. Powód oczywiście rutynowy – degradacja państwa przez rząd. Na uwiarygodnienie swoich słów przyznał się nawet do niektórych błędów SLD z czasów rządzenia krajem.
W międzyczasie Oleksy przepraszał kolegów za treść nagrań. Widoczne było jednak powolne spychanie go do czegoś, co nazwałbym “hall of shame”. Głos zabrało wielu polityków lewicy mocno krytykując słowa Oleksego. Można się było tego spodziewać – Kwaśniewski określi wszystkie zarzuty jako atak polityczny.
Jednak to, co zobaczyłem przed chwilą, przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Kwaśniewski już pełną gębą zwala całe ujawnienie taśm na PiS, dodatkowo tłumacząc, że zostało to zrobione w reakcji na jego zapowiedź powrotu do polityki. Panie Kwaśniewski – po pierwsze, gdy ujawniono taśmy Begerowej mówiłeś, że mamy w Polsce niezależne media i że podważanie tego typu nagrań to drwina z demokracji. Po drugie – Pana informacja o powrocie do polityki nie była skonfrontowana ujawnieniem taśm, lecz była właśnie Pańską na nie odpowiedzią! Chyba, że miałem deja vu i dzień czy dwa wcześniej przed Pańską deklaracją śniło mi się, że ujawniono tasmy. Panie Kwaśniewski – przestań już robić z nieświadomych ludzi idiotów, bo naprawdę – niektórzy, gdyby nie śledzili informacji, byliby w stanie uwierzyć.
Teraz pozostaje już chyba tylko czekać na opinię Kwaśniewskiego nt. Oleksego, która mówiłaby o jego związkach z PiS. Ale tego już nie przeżyję – uduszę się ze śmiechu. 🙂
Zapraszam do dyskusji w komentarzach.
>nagranych przez ochronę tego pierwszego.
Tego drugiego.
Reszty nie komentuje, bo i po co.
Kwaśniak jest… ekhm.
Naucz sie co to jest lewica i prawica (oraz jak glupim jest okreslanie orientacji politycznej w 1D), zanim zaczniesz rzucac centrolewami.
spoko, jeszcze pare miesiecy i tow. miller tez pojawi się „odrodzony” ;/
Bo te taśmy to afera robiona na siłę.
Oleksy się mówiąc brzydko uchlał i gadał co mu ślina na język przyniesie, żeby pokazać „jaki to on nie jest” Gudzowatemu.
Nie mówię, że nic z tego co powiedział nie jest prawdą, ale ta wypowiedź to żadna sensacja, żaden dowód i zdziwienie Oleksego może być naturalne – może faktycznie nie pamięta co gadał 😉
a czy rywin tez się tak nie tłumaczył?
Ale Oleksy faktycznie słychać że był 😉
Jak się jest politykiem, to powinno się być chociaż odrobinę odpowiedzialnym za to, co się robi. Chlanie z ludźmi, którzy to nagrywają, żeby podlizać się rządzącym raczej nie jest dobrym pomysłem. Kwachu mówi, że to afera zmontowana przez PiS. Raczej mało to prawdopodobne, bo prawica ma się na chwilę obecną dobrze, i nie ryzykowałaby wpadki podczas tego typu prowokacji. Chociaż – kto wie? Różne rzeczy się dzieją, a polityka to brodzenie po kolana w gównie.
Te wszystkie „taśmowe” afery to nakręcane przez media mącenie ludziom w głowie. Szkoda czasu na takie „ktoś coś komuś kiedyś powiedział” – zamiast zajmować się głośnymi i medialnymi sprawami, powinni raczej zabrać się za to, co robić powinni czyli za uzdrawianie Polski, bo narazie za dużo czasu stracili na użeranie się z opozycją i przekonywaniu ludzi, że są „tymi dobrymi”.
Takie moje zdanie.