Ja już nic nie rozumiem z polityki w wydaniu Tuska. Najpierw sprzeciwia się kandydaturze Zbigniewa Romaszewskiego na marszałka senatu tłumacząc to jego konfliktowością. Wywołuje burzę w mediach, a potem “w imię miłości” stwierdza, że ten cały spór został rozdmuchany przez same media i że nie powinno się tworzyć dodatkowych problemów. Mało tego! Dodał, że on by poparł Romaszewskiego. I jak tu wierzyć obłudnikowi?
Druga sprawa, parę dni przed głosowaniem nad ulokowaniem EXPO 2012 w PO krzyczeli, że mało się robi na szczeblu centralnym. Potem “w imię miłości” Tusk stwierdził, że bierze odpowiedzialność za porażkę Polski w tym głosowaniu na siebie.
A teraz jeszcze Sikorski przekornie wysyła faks o niemożności przybycia na spotkanie z prezydentem – 3 minuty po czasie planowanego spotkania. Człowiek się umawia, czeka, a tu Ci przyśle po fakcie informację, że go nie będzie. I gdy Kamiński mówi o tym wprost, to miłosierny Schetyna mówi o nim, że “wywołuje wojenne pomruki”.
Naprawdę, nie wierzcie Platformie Obłudników, bo coraz częściej widzę, że pod otoczką “wszelkiej miłości” próbują przekonać głupich ludzi, jacy to oni są wyrozumiali i słuszni. A Ci właśnie ludzie kupują ten kit, bo są odpowiednio przygotowani przez media, które ostatnie dwa lata klepały im do głowy, jaki ten PiS pełny nienawiści.
No jakby PiS tego nie robił 😉
Love generation
Ja już nic nie rozumiem z polityki w wydaniu Tuska. Najpierw sprzeciwia się kandydaturze Zbigniewa Romaszewskiego na marszałka senatu tłumacząc to jego konfliktowością. Wywołuje burzę w mediach, a potem "w imię miłości" stwierdza, że te[…]
Modrzew: Właśnie PiS jest niereformowalny pod tym względem. Jak coś robił, to konsekwentnie, bez udawanego i obłudnego „miłosierdzia”.
…tyle że zdanie potem była mowa o wściekłej opozycji – no bo my chcieliśmy dobrze, ale „Oni Nam Nie Pozwolili ;(„™
Modrzew: A co to ma do „miłosierdzia”, o którym piszę?
Że to ta sama taktyka, tyle że wredną opozycję zastąpiono miłosierdziem?
Jest tylko jeszcze jedna, drobna różnica: przeciwko PiS-owi było wycelowane 95% mediów i działał on pod presją, bo i tak co by nie zrobił, to by przedstawili w mediach tak, że wyszło by, że źle. Te same media są życzliwe wobec PO, dlatego o takich sprawach będą mówić tylko RM i pisać w GP.
Tak, tak, to ten „Zjednoczony front, od Faktu i Mitów…”. Tak. Yhm. Yhm. No jasne.
…Ziemia jest płaska, słyszeliście? ;]
Niech żyją argumenty. Pamiętasz może, żeby w TVN, GW, Polsacie mówili/pisali coś dobrego o PiS-ie? Bo ja nie. Jeżeli nie widzisz tego subiektywizmu i podwójnych standardów względem PiS-u i PO, to albo jesteś zupełnie ślepy, albo jesteś cynikiem.
@Dandys: No mówili/pisali źle, a o PO jeszcze nie piszą ani dobrze ani źle bo jeszcze ciężko coś oceniać. Zresztą sorry, ale np. o Kluzik-Rostowskiej pisano raczej dobrze. Albo o Gęsickiej. Pisano raczej o tym co było złe czyli o takim „pisowskim” gadaniu, które dzieli ludzi, zamiast łączyć. Wolę już udawaną „miłość” niż prawdziwą nienawiść. I nie bój się, PO też się dostanie. Każdemu rządowi się dostanie. Po prostu trzeba poczekać. Np. GW już krytykuje za sprzeciw wobec Karty Praw Podstawowych. Nie widzisz tego? Albo jesteś ślepy, albo jesteś cynikiem.
Albo faworyzowanie jedynie słusznej telewizji „trwam” i lekceważenie innych mediów tylko dlatego że inni zadają trudne pytania na które pis nie potrafił odpowiedzieć. Wielka obłuda była po stronie Pisu ! Teraz czas na PO ,poczekamy zobaczymy co pokażą.
Ładnie w radio to ujęli: „faks dotarł trzy minuty po 16” (Trójka). Aż się zaciekawiłem, czy u nich telefonia ma takie opóźnienia ( ;.
lambchop:
Wolisz obłudę? No to gratuluję. A co do tego, że media jeszcze nie mówią/piszą dobrze o PO, to się chyba mylisz. Z którym medium Agory bym nie miał do czynienia (GW, Złote Przeboje, Metro), to do tej pory trwa ekstaza po wyborach. Mówisz, o krytyce w GW dot. karty praw podstawowych, ale sam zobacz, jak delikatna to krytyka. GW po prostu nie może tak bezpośrednio krytykować PO jak PiS-u, bo ma tam ludzi „zaufanych” – Wałęsę, Bartoszewskiego, Boni. I krytyka rządu oznaczałaby też krytykę tych „bezapelacyjnych autorytetów”.
PROZAK:
Szczerze mnie rozśmieszyłeś! Mówisz pewnie o tym zdarzeniu przed paktem stabilizacyjnym czy już nawet koalicją, kiedy to tylko TV TRWAM została wpuszczona? Jeżeli tak, to przypomnij sobie, co wtedy mówił Tusk. A mówił to, że odmowa wpuszczenia wolnych mediów do rozmów koalicyjnych oznacza, że dokonuje się jakichś przekrętów za plecami Polaków. Wszystko fajnie, tylko że na własne rozmowy koalicyjne w ogóle nie wpuścił mediów. Czy to oznacza, że jego słowa o „przekrętach” sprzed ponad roku są prawdziwe i dziś?
Michał Górny:
No właśnie, ciekawa rzecz, bo o „lagach” w krajowym połączeniu telefonicznych jeszcze nie słyszałem. Ale Ci, którzy nie wiedzą jak działa faks, to pewnie uwierzą, że to wina „zapchanych łącz”, jak to się delikatnie sugeruje.
Dandys fajnie ze Cie rozsmieszyłem 🙂 Ciekawe czy podobna radość sprawi też wizja że Twój ukochany Pis powoli kończy swój żywot polityczny,pewnie tak jak solidarność zniknie z „mapy politycznej polski„Jak dla mnie to wcale mnie nie dziwi ten bunt wiceprezesów bo rządy na wzór samoobrony w partii politycznej nie mają racji bytu i szybko sie kończą.Jak wyrzuci wszystkich Jarek ze swojej partii to już nie bedzie miał tylu wyborców a już nie rządzi to nie ma co rozdawać.Lepiej zmień swoją fascynacje na jakąś fajna dziewczyne,zdecydowanie lepsze przezycia czekają i mniej wrogów
„Niech żyją argumenty. Pamiętasz może, żeby w TVN, GW, Polsacie mówili/pisali coś dobrego o PiS-ie? Bo ja nie. Jeżeli nie widzisz tego subiektywizmu i podwójnych standardów względem PiS-u i PO, to albo jesteś zupełnie ślepy, albo jesteś cynikiem.”
Bardzo sobie chwalili pomysł powstania sądów 24h/24h – po prostu nie masz kontaktu z tymi mediami i je demonizujesz… proste 🙂
z EXPO 2012 winna jest ta idiotka, co ją ogłoszono szefem MSZ. Nie mam słów po prostu na tą babę. Tak skretyniałej, anemicznej polityki wobec organizacji dużej, światowej imprezy po prostu nie widziałem. I dobrze, że Tusk powiedział, że bierze to na siebie. Chcesz, aby pokazał konkretne osoby, które zawaliły? Ja wolę premiera, który jako już premier (przedstawiciel władzy centralnej) bierze odpowiedzialność za poczynania poprzedników.