UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.
Brawo marszałku Komorowski, brawo Platforma! Nareszcie udało się odwołać tą niedobrą Sowińską. Wprawdzie musieliście zaprząc do tego wszystkie Wasze dziennikarskie tuby partyjne, ale już po wszystkim. No to co teraz? Czas na następnych “kadencyjnych”. Na początek bez gadania powinien pójść Kamiński, a potem? Potem Urbański. Zresztą – ktoś się zawsze znajdzie, ważne, że społeczeństwo łyknęło takie metody “odpartyjniania” urzędów, w końcu znajomi czekają na stołki.
W mediach już dzika radość, bo w końcu to przecież w dużej części ich zasługa. A poważnie – mamy do czynienia z pierwszym w kadencji tego rządu odwołaniem osoby z posady o kadencyjnym charakterze. Urzędy takie sprawuje się w kadencjach właśnie po to, aby uwolnić je od upolitycznienia. Ale jak widać – mediami da się zrobić wszystko: wygrać wybory, odwołać “nieodwoływalnych”. A to już wyraźny sygnał dla PR-owców, że ich działania są słuszne.
W najbliższym czasie polecam przypatrywanie się temu, co się będzie działo w mediach w kwestii CBA. A będzie się działo, tyle, że Kamiński nie da się podejść psychicznie. Ciekaw jestem, co w jego sprawie wymyśli nasz kochany rząd i równie kochane media.