http://wiadomosci.onet.pl/1768949,11,item.html
Prezydent Lech Kaczyński nie powinien był mówić, że Lech Wałęsa miał być agentem o kryptonimie „Bolek”, bo „wykracza to poza zakres jego kompetencji” – mówi ustępujący prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień.
To ja się pytam – co w takim razie robi prezes TK w radiu? Tusk aż tak pociął budżet, że Stępień musi robić jednocześnie za prezesa i rzecznika TK?
Przepraszam bardzo, ale czy ten wpis nie wykracza poza zakres twojej kompetencji?
Odpowiem za Dandysa – nie, bo on ma szerokie kompetencje
Powiem tak, może sobie tak mówić prywatnie, wśród grona przyjaciół, ale publicznie jako prezydent, powinien być bardziej powściągliwy.
W Polsce ideałem jest prezydent wszystkich Polaków (bywało to kaleczone, ale subtelnie), a ferując takie wyroki raczej wybiera jedną, bardzo konkretną opcję polityczną. Poza tym to kwestia powagi urzędu, czemu nie służy taka „zabawa w sędziego”.
Mnie tylko zastanawia jedno. Skoro niektórzy tak się rzucają o to, że Lech Wałęsa był agentem, to dlaczego nie pójdą z wiarygodnymi dowodami do sądu. Chyba nie kłamią, tylko mają jakieś podstawy, żeby mówić takie rzeczy. Jeśli okaże się to prawdą to zostanie skazany za kłamstwo lustracyjne i ukarany. Człowiek jest uważany za niewinnego dopóki sąd nie wyda innego werdyktu a z tego co wiem były prezydent ma status pokrzywdzonego, czyli już raz sąd wypowiedział się w tej sprawie.
Ach, no tak. Zapomniałem, że Wałęsa poparł rząd Tuska przed wyborami. W takim razie to na pewno esbek pełną gębą.
Jeszcze trochę i w tym kraju dojdzie do tego, że trzeba będzie udowodnić swoją niewinność a w przeciwnym wypadku wyroki będą przyznawane automatycznie. Wtedy się dopiero będzie fajnie. Na każdego niewygodnego się hak znajdzie.
Wolnego – ja nie mówiłem o kompetencjach prezydenta tylko Dandysa.
TK ZLIKWIDOWAĆ a TUSKA do domu wysłać