Nowelizacja ustawy medialnej odrzucona

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Lewica wstrzymała się od głosowania. Już nie muszę bać się prywatyzacji PR i TVP. Cieszę się też, że TVN utopił (z ich punktu widzenia) pieniądze wydane na „Trzech kumpli” i „Szpiega”. Śmieszy mnie też sama lewica. Oto cytat:

– PO zgrzeszyła nadmierną pychą i teraz za to płaci – powiedział również obecny w studio Tomasz Nałęcz. Jak jednak dodał, SLD powinno zachować ostrożność w głosowaniach, które są na rękę Pałacowi Prezydenckiemu. – Każdy kto dotyka PiS, znika. Tak było z Samoobroną i LPR – podkreślił.

– czyli „jesteśmy przeciw, ale musimy być na przekór”. 😉 Co by nie było – to pozytywna wiadomość. 🙂

Palikot jest prowadzony?

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Przyznaję, że genialna koncepcja, i to prosto z ust PR-owca: http://wiadomosci.onet.pl/1794361,11,item.html. Tym bardziej, że to ostatnie działania Palikota miały być „tymi ostatnimi”. A wczoraj słyszałem, że nikt z PO nie zamierza wyrzucać Palikota z partii.

Hilfe! ;-)

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Chciałem sobie ściągnąć w niecnych celach ostatni odcinek „Uwagi”, jednak po ściągnięciu pliku FLV, zamiast dźwięku mam szum. Próbowałem używać kilku konwerterów do AVI, jednak na wyjściu otrzymywałem to samo – poprawny obraz i szum zamiast dźwięku. Co ciekawe – pod WMP (celowo przechodziłem na Windows) było to samo. Ma ktoś pomysł, co z tym zrobić? Gdybyś się komuś chciało próbować, to podaję link do FLV: http://m.onet.pl/_m/9aa38e61e5865af7c59fbb25fc96e4ee,0,1.flv

Już w porządku

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Po próbie udowodnienia opinii publicznej, iż za prywatne pieniądze też można zrobić obiektywny materiał, TVN powrócił do dawnej linii politycznej. I to z jeszcze większym impetem, niż wcześniej. Widać tęskniło się drogim najemnikom redaktorom za starymi czasami. Ale co tam, zacisnęli zęby, misję wypełnili, a teraz mogą sobie poużywać. I poużywali typowo dla siebie, kręcąc materiał związany z RM, tyle, że tym razem zastosowali retorykę prosto z Gazety Wyborczej.

Już sam tytuł mówi wiele: „Dlaczego obraża autorytety?”. Pytanie dotyczy prof. Jerzego Roberta Nowaka, zaś tymi autorytetami mieliby być: Jan Karski, Władysław Bartoszewski, Jan Nowak – Jeziorański, Jacek Kuroń. Typowo gazetowyborcza śmietanka.

Sam materiał nie jest warty uwagi, jednak przez kłamstwa tam zawarte nie mogłem usiedzieć spokojnie na miejscu, przemilczeć ich więc nie potrafię. Rozpoczyna się od ukazania „bramki” przed kościołem i sprzeczkami z ludźmi stojącymi przed nim. Taaak, złe mohery. Tylko chwilę – materiał miał być podobno o Nowaku. I tak właśnie tworzy się propagandę – pokazać paru oszołomów (bo inaczej tych ludzi nie można nazwać) i pozostawić to bez komentarza w odpowiednim kontekście, niemyślącemu odbiorcy wniosek nasuwa się sam – to przez Nowaka!

Potem specjaliści – pieniacze: Marek Edelman, który w swej merytorycznej wypowiedzi przedstawia treści prezentowane przez Nowaka. Zastanawia mnie tylko jedno – skąd Edelman wie, co jest tam przedstawiane, skoro spotkania te są zamknięte dla mediów, zaś sam Edelman nie rusza się z domu od kilku lat?

Następnie kolejny mentor, Stefan Niesiołowski, który wie o treściach prezentowanych przez Nowaka tyle samo, co ww. dziad. Obydwaj mówią jedno – Nowak to antysemita mówiący językiem nienawiści. Scenarzysta materiału zapomniał chyba jednak o małym szczególe – o umieszczeniu w materiale cytatów tych antysemickich wypowiedzi. Mało tego – w klipie znajduje się krótki kawałek obalający tezę redaktorów „Uwagi”, w którym profesor mówi: „(…) ale za każdym razem wymieniałem też przykłady uczciwych Żydów”.

Następnie fragment filmu z YouTube, użytkownika UPRTV. Nie rozumiem jego umieszczenia, przecież Nowak mówi w nim samą prawdę – o tym, że Bartoszewski nie walczył „z bronią w ręku”, oraz obala rzekomą waleczność tego abiturienta. Potem nagrania z ukrytej kamery – a na drzwiach widniała kartka o zakazie wstępu mediów na spotkanie. Czyżby TVN-u nie obowiązywała etyka dziennikarska?

Potem próba zapytania o zdanie nt. Nowaka u któregoś z działaczy LPR-u. Znowu brak komentarza po przedstawieniu nagrań mówiących o tym, że nikt nie chce się spotkać z dziennikarzami TVN-u i opowiadać o profesorze. Pewnie typowy widz TVN-u ma krótką pamięć, ja jednak pamiętam, co się działo, gdy próbowano się skontaktować z osobami związanymi z TVN-em, gdy wyszedł na jaw fakt współpracy Milana Suboticia z WSI.

Jedyna prawdziwa wypowiedź w tym materiale to ta z udziałem księdza. J. R. Nowak lubi bowiem występować z Bogusławem Wolniewiczem, czego ja osobiście w ogóle nie rozumiem. Wolniewicz to człowiek tak zakłamany, że głowa mała. Jest ateistą i to fakt. Ostatnio jednak przegiął – w RM namawiał do uczestnictwa w pielgrzymce na Jasną Górę, i to słowami tak śmiesznymi z ust ateisty, że sam ledwo powstrzymywałem się od śmiechu. Ksiądz ów jednak posunął się za daleko – skąd wziął u Nowaka antysemityzm? Czyżby z tego samego źródła, co Edelman i Niesiołowski?

I to by było na tyle. Dziękuję za przeczytanie i idę spać.

Demencja starcza znowu pieprzy

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

A miało być tak pięknie. Wałęsa przemyślał jednak temat i znów przynudza swoimi oszołomskimi wypowiedziami.

Po pierwsze – panie Wałęsa – w Polsce ni ma impeachmentu, i choćby się Ci Twoi przełożeni zaklinali w TVN-ie, oraz Palikot wyszukiwałby codziennie nową chorobę Kaczyńskiego, to nie macie możliwości jego obalenia tylko dlatego, że wyście autorytety.

Po drugie – po ostatnim wywiadzie w PR3 może Pan napinać się co najwyżej w takich stacyjkach, jak TOK FM, najlepiej rozmawiając z panią Katarzyną „Wyniszczenie kraju” Kolendą-Zaleską. Żadna poważna stacja nie zaprosi takiego oszołoma do rozmowy. Bo po co? Żeby płacić kary za puszczanie bluzgów na antenie, albo siedzenia na potencjometrze w celu natychmiastowego ich wyciszenia?

Po trzecie – nie obiecuj Pan. Bo z tą rezygnacją z wyjazdów zagranicznych będzie tak, jak i z wywiadami.

Czuję się ogłupiany

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Ostatnio w mediach prezentowane są informacje, których częstość mnie zastanawia. Wypadki autobusów – ten niedawny i dzisiejszy. I tak co jakiś czas. Zasadnicza sprawa – takich wypadków jest przecież więcej. I może nie śmiertelnych, jak to miało miejsce kilka dni temu, ale ten dzisiejszy to jakaś farsa – autobus stuknął o naczepę, a jedynym ciężej poszkodowanym jest kierowca. Ileż takich wypadków ma miejsce w Polsce, zwłaszcza teraz, w wakacje? Na pewno jest ich kilkanaście tygodniowo. I o reszcie w mediach nie słychać. Rozumiałem, gdy prowadzono w mediach kampanię na rzecz kontrolowania autobusów i kierowców przed wyjazdem, itp. Ale teraz, gdy jest to standard – jaki mają w tym cel?

Bronisław Geremek nie żyje

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Dopiero teraz, bo w ciągu dnia za gorąco było na cokolwiek, o wpisie już nie mówiąc.

Otóż dnia dzisiejszego w wypadku samochodowym zginął Bronisław Geremek. Szanuję go jako człowieka oraz stwierdzam, iż była to jedna z czołowych postaci dzisiejszej polityki. Jestem jednak powściągliwy, jeśli chodzi o jego autorytet, jednak dzień po śmierci to nie czas, aby o takich rzeczach dyskutować. O zmarłych – przynajmniej na świeżo po śmierci – nie powinno się mówić źle. Toteż – świeć Panie nad jego duszą.

Co do samego wypadku, to wygląda na to, że profesor zgotował sobie go na własne zyczenie. Model jego Mercedesa (W210 E-classe jest to jednak W202 C-classe) da się poznać po wraku jedynie dzięki drzwiom od pasażera. Całość wygląda tak, jakby zgniot zakończył się na tylnej kanapie. Powód? Stawiam na wiek, w którym zawały czy wylewy to rzecz już raczej powszechna.



EDIT (dla wyznawców mediów): Wszystkie osoby wierzące mediom zobowiązane są do odrzucenia logiki! Otóż Dziennik podał, iż to nie nadmierna prędkość była przyczyną wypadku. Porównać ze zdjęciami umieszczonymi wyżej i przyjąć do wiadomości.

PulseAudio jego mać

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

To jest chore i z dnia na dzień zaczyna mnie coraz bardziej denerwować. PulseAudio – na cholerę było to wprowadzać, skoro same problemy z tego powodu? Flash 9 nie działa z dźwiękiem, Flash 10 sypie się na niektórych (jak np. na last.fm) stronach, pomijając już fakt, że jest niedopracowany, na Skype nie da się normalnie pogadać, bo albo dźwięk się tnie, albo jest niesamowicie ściszony (mimo wszystkich suwaków w mikserze na max, również tych od podbicia wejść), gry zawieszają się przy wychodzeniu, przesunięcia dźwięku względem obrazu, MPLayer wyświetla film przez 1 s, po czym wisi.

I mimo, że wpis traktuje o PA, to tak się dzieje ostatnio ze wszystkim – jądro wycudowane, obsługa ACPI już nie broni nawet resztek pozorów działania. I co ciekawe – to wszystko działało bez problemu w Mandriva 2007.1, czyli ponad rok temu! Tyle, że wrócić do niej nie mogę, bo po pierwsze – miała bug powodujący zawieszanie komputera po odpięciu drukarki na USB, a po drugie – kiepsko było z obsługą WPA, a sieci nim zabezpieczonej używam przecież na uczelni.

Paranoja. To już nie jest ten sam Linux, co kiedyś. Teraz używam go za karę. Najgorsze jest tylko to, że tak samo traktuję Windowsa (może nawet gorzej). I nie mam alternatywy.