Niektórzy (jak np. Czesi) w amerykańskiej tarczy antyrakietowej widzą poprawę bezpieczeństwa swojego kraju. Ale nie – u nas musimy jeszcze coś z tego mieć, a przy okazji zdawać się na łaskę (niełaskę) Rosji.
Kopia starych śmieci z jogger.pl i nie tylko
Niektórzy (jak np. Czesi) w amerykańskiej tarczy antyrakietowej widzą poprawę bezpieczeństwa swojego kraju. Ale nie – u nas musimy jeszcze coś z tego mieć, a przy okazji zdawać się na łaskę (niełaskę) Rosji.
Jaka to jest poprawa bezpieczeństwa naszego kraju, jak ta tarcza nie będzie służyła do likwidacji rakiet wycelowanych na obszar RP?
Specjalistą nie jestem, ale z tego co wiem ona nawet nie jest przystosowana do zwalczania rakiet wycelowanych w obiekty w okolicach instalacji tarczy, bo po co w takim razie do ochrony jej instalacji potrzebne by były baterie rakiet Patriot, które są planowane?
Ja tam też nie chcę mieć pod nosem amerykańskiej armii i ich tarczy. I też uważam, że powiniśmy coś z tego mieć. A to dlatego, że moim zdaniem jedynym krajem, który tej tarczy potrzebuje są Stany. Nie czuje się zagrożony (bo niby kto i po co ma nas ostrzeliwać?), a w tarczy widze jedynie chęć podreperowania amerykańskiego przemysłu.
Ten system nie chroni terenu Polski, najwyżej obszary na zachód od niej, zresztą, niektórzy twierdzą, że nie da się zestrzelić pocisku lecącego ze znaczną prędkością w przestrzeni kosmicznej.
W naszym interesie to z pewnością nie jest – nawet za cenę jakichś doraźnych ulepszeń armii – natomiast kosztuje nas przede wszystkim eskterytorialną bazę (efekt długofalowy) i zadrażnienia z Rosją, co w kontekście gazu jest bardzo niekorzystne.
Nie tylko Rosją – także z krajami „starej” UE z którymi partnerstwo powinno być dla nas dużo ważniejsze niż współpraca z USA – z której jak do tej pory nic nie mieliśmy.
Nawet nie wspomniałem o stosunkach z Rosją, a zgadzam się z przedmówcą – Rosja jest równie potężnym państwem jak USA, a jednocześnie jest naszym sąsiadem. Każdy Rosjanin wie gdzie jest Polska. Spytaj o to Amerykanina… „To chyba jakiś stan na południu, tak?”
Poczytajcie na temat skuteczności tarczy. Niezależni eksperci wyceniają ją na 15-25%.
Polecam także poczytać o kryzysie kubańskim i znaleźć analogie. Żeby było ciekawiej, to współczesne USA zachowują się jak dawny ZSRR. Oni mogą?
Pozdrawiam. 🙂
Chciałem pisać o tarczy, ale widzę, że lepszy mnie ubiegł. No niech Tuski i Kaczory wpuszczą USA do nas, to zrobią im tutaj Rodeo 😉
Gdy wojska USA będą mogły budować bazy w Europie, Amerykanie będą mogli zbierać dane (np. gospodarcze) z jej terenu, i ogólnie słuchać, co w eterze piszczy. To na przykład. Kiedyś już stacjonowały u nas wojska obcego kraju… ;]
W Europie SĄ bazy armii USA. A słuchać w eterze to oni mogą i bez nich.
Damn, prowokacja się nie udała 😀
Muszę się przyznać, że zastanowiły mnie Wasze argumenty, ponieważ nie miałem pojęcia o tarczy w aż takich szczegółach.
Dzisiaj już doczytałem co trzeba i wiem, że to tylko puste słowa (http://www.wp.mil.pl/pliki/File/Tarcza_Przeciwrakietowa_-_Pytania_i_Odpowiedzi.pdf).
„Propozycja rozmieszczenia stanowiska rakiet przechwytujących w Polsce wynika z faktu, iż Polska leży na drodze lub w pobliżu toru lotu rakiet balistycznych wystrzelonych z Bliskiego lub Dalekiego Wschodu w kierunku USA lub Europy.” A więc my nic z tego nie mamy?
„Przedstawiciele administracji amerykańskiej wielokrotnie podkreślali, że w przypadku osiągnięcia porozumienia z Polską w sprawie MD, polskie firmy otrzymają poważne kontrakty w ramach budowy instalacji w Polsce.” Moim zdaniem podkreślać to każdy może co chce, a od pokreśleń do konkretów to jednak długa droga.
Jestem teraz jeszcze bardziej przeciw.