A miało być tak pięknie. Wałęsa przemyślał jednak temat i znów przynudza swoimi oszołomskimi wypowiedziami.
Po pierwsze – panie Wałęsa – w Polsce ni ma impeachmentu, i choćby się Ci Twoi przełożeni zaklinali w TVN-ie, oraz Palikot wyszukiwałby codziennie nową chorobę Kaczyńskiego, to nie macie możliwości jego obalenia tylko dlatego, że wyście autorytety.
Po drugie – po ostatnim wywiadzie w PR3 może Pan napinać się co najwyżej w takich stacyjkach, jak TOK FM, najlepiej rozmawiając z panią Katarzyną „Wyniszczenie kraju” Kolendą-Zaleską. Żadna poważna stacja nie zaprosi takiego oszołoma do rozmowy. Bo po co? Żeby płacić kary za puszczanie bluzgów na antenie, albo siedzenia na potencjometrze w celu natychmiastowego ich wyciszenia?
Po trzecie – nie obiecuj Pan. Bo z tą rezygnacją z wyjazdów zagranicznych będzie tak, jak i z wywiadami.