To i ja ponarzekam – jabberpl.org

UWAGA! Ten wpis ma już 17 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Tak, dzisiaj bluszcz zrobił sobie jaja z wyłączenia serwera. Powód na pewno jest inny, w każdym bądź razie na blogu podał za niego ratunek dla Tybetu. Dowcipnie, chociaż raczej nie dla użytkowników jabberpl.org.

Generalnie, mnie to narzekanie nie powinno dotyczyć, bo nie mam i nigdy nie miałem u nich konta. Ale miałem konta na kilku innych serwerach XMPP. I o ile wtedy byłem młodym ideowcem, o tyle dzisiaj już nie zacząłbym ponownie przygody z Jabberem.

Zaczęło się od serwera jabber.wroc.pl. Używałem go przez dość długi czas, aż pewnego dnia transport GG zaczął na nim kuleć – łączyć się parę minut, itp. Pisałem wtedy nawet do administratora, częściowo rozwiązaliśmy problem poprzez zmianę serwera GG, z którego korzystał transport. Ale to dalej nie było to. Przerzuciłem się bowiem na jabber.autocom.pl.

Było dobrze, nawet bardzo. Stabilny serwer, dużo transportów (w tym wyśmienicie działający GG i SMS). Męki z przerzuceniem historii oraz rostera na ten serwer zostały w pełni wynagrodzone. Po drodze padł serwer chrome.pl. Były podobne narzekania, co teraz.

Jednak sielanka się skończyła – zaczęły się problemy z transportem GG. Na początku kolargol stwierdził, że to GG blokuje serwery jabber.autocom.pl. Pisali w tej sprawie niby maile, ale to nic nie pomagało. Aż w końcu, pewnego dnia, logując się do serwera, uświadczyłem brak transportu GG. Od razu po wejściu na forum dowiedziałem się, o co chodzi – kolargol nie daje sobie rady (tylko o tym już nie napisał) i rezygnuje z transportu GG na jabber.autocom.pl. Powód? Jak zwykle ideologiczne pieprzenie, że Jabber to Jabber, a nie bramka do GG. Widać zmiękł jednak po bodajże tygodniu (czyżby zobaczył statystyki?), ponieważ wtedy automagicznie transport pojawił się znowu – tym razem bez komentarza administratora.

Następne problemy – likwidacja jabber.autocom.pl i migracja na jabster.pl. Dziwię się, że nie zostało to zrobione automatycznie. Użytkownicy zostali powiadomieni o możliwości migracji ręcznej na nowy serwer.

Można powiedzieć, że jabster.pl jest od niemal początku serwerem pechowym. Po kilku miesiącach stabilnej pracy, zaczęły się problemy. Znów z transportem GG. Dłuższe łączenie, itp. Nastąpiły jakieś zmiany wersji transportu. Znów zaczęło działać dobrze. Jednak wtedy pojawił się problem z łączami TP. Na początku potwierdzały go nawet konsultantki TP, jednak problem do dzisiaj nie został rozwiązany. Kolargol stwierdził (równie odważnie, jak niegdyś z wyłączeniem transportu GG), że to nie ich problem i że nie ma zamiaru nic z tym robić. Powstało więc proxy postawione przez rootnode.net, które nie dość, iż widocznie buforowało wiadomości (pisałem o tym kiedyś na forum jabstera – po połączeniu z serwerem dostawałem komplet tych samych wiadomości, które otrzymałem przy pierwszym użyciu ich proxy, gdzieś więc musiały być gromadzone), to jeszcze przestało działać parę tygodni temu. No cóż, nie wiem, jak inni, ale ja od tamtej pory zmieniłem serwer XMPP. Nie mam powodów, by nie wierzyć kolargolowi, że to wina TP. Jednak mówienie o tym, że to nie jest problem jabstera to tak, jakby powiedzieć, że dziurawy dojazd do naszego sklepu to problem wydziału dróg: fakt, jedni z lepszym zawieszeniem przejadą, ale większość nie będzie ryzykować. I wydawać się może, że porównanie nietrafne (bo jabster to nie sklep ani żadna inna komercyjna działalność), ale mimo wszystko – jeżeli sami nie poprawią tej „drogi”, to stracą użytkowników. A jak widać po poprzednich akcjach (np. przywrócenie transportu GG mimo problemów), na użytkownikach im zależy.

Pisałem, że przerzuciłem się na serwer Google, z użyciem mojej domeny. I oprócz standardowych męczarni z przerzuceniem rostera (z tym mniejszy problem) i przeniesienia historii (tu już trochę zabawy jest), większych trudności nie napotkałem. Było trochę problemu z botem Jabbera, jednak rozwiązał się sam (wystarczyło użyć Google Talka). I póki co jestem szczęśliwy, padów brak, i – co najważniejsze – żaden garażowiec nie postanowi pewnego dnia, aby go tak po prostu wyłączyć. GG używam na innym serwerze, na którym zarejestrowany mam tylko transport do tej sieci. I jest to chyba najstabilniejsze rozwiązanie.

21 komentarzy do “To i ja ponarzekam – jabberpl.org”

  1. Z Google jest problem taki, że bez autoryzacji nikt nie pogada z Tobą (co jest idiotyzmem).

    I nie wiem jak wygląda obecnie kwestia z wiadomościami off-line, do niedawna ze znajomym się „mijaliśmy” i on mi zostawiał wiadomości, ja jemu już nie mogłem. Poprawili to?

  2. Ktos: Fakt, bez autoryzacji nie pogadasz, ale da się z tym żyć, w przyszłości trzeba czekać na ankiety od Google w sprawie tego, jaką opcję mają wprowadzić jako następną. Wiadomości w trybie offline dochodzą w obydwie strony – trzeba tylko zalogować się na konto GMaila i włączyć zapisywanie wiadomości na tym koncie.

  3. To całe narzekanie jest raczej na transport GG a nie na jabbera. Transport GG jest od zawsze obrzydliwym hackiem, którym molestuje się stabilnie działające serwery XMPP przez co te czasami zaczynają się wysypywać.

  4. dziwne, od wielu lat uzywalem autocoma, a potem jabster i nigdy nie mialem najmniejszych problemow. moze dlatego ze nie uzywalem transportu gg? 🙂 problemy z jabberem mialem tylko wczesniej, uzywajac blagajacego o datki chrome.

    to ‘ideologiczne pieprzenie’ wcale nie jest takie glupie. jabber to jabber, a transport gg czesto zagraza calemu serwerowi 😉 po prostu jest gowniany ;p postaw swoj serwer jabber, zbierz troche userow i daj im transport gg. sam zobaczysz przy czym bedziesz spedzac najwiecej czasu w razie problemow.

  5. a ja korzystam z serwera jabber.wp.pl. Raczej szybko nie znikną 😉
    A do transportu gg (z którego coraz rzadziej korzystam) uzywam innych – mniejszych serwerow (hostingcenter oraz jid). Przeniesienie roostera nie jest chyba az takim problemem.

  6. 1. Dlaczego migracja nie została zrobiona automatycznie? Z kilku powodów:
    a) nie każdy chciał
    b) część pozmieniała loginy
    c) konta nieaktywne nie zostały przeniesione

    2. Co problemy z transportem Gadu-Gadu mają do ‘pechowości’ serwera XMPP? Zresztą, w tym temacie to serwer został zablokowany przez Gadu-Gadu – widocznie za dużo osób z niego skorzystało 😉

    2b. Zmiękł po tygodniu i włączył Gadu-Gadu bo zobaczył statystyki? Nie, nie bardzo. Gadu-Gadu po prostu odblokowało ruch do nich i zepewniło, że więcej takiego czegoś nie będzie. W tym momencie kolargol mógł włączyć transport, nie obawiając się… że za tydzień znowu go zablokują.

    3.Proxy (raczej tunel) postawiony na rootnode.net w każden sposób nie mógł bufforować wiadomości, gdyż był to zwykły redirect. Z dość dużej ilości osób, jaka z niego korzystała – tylko Ty miałeś ten problem – więc to tunel/proxy bufforuje wiadomości? No proszę Cię…

    4. Kolargol już dawno interweniował w TEPSIE, widocznie mieli go w … Tylko względem Twojej „dziurawej drogi dojazdowej” jest pewna różnica – właściciel sklepu możę pójść i zasypać dziury, kolargola raczej nie dopuszczą do intrastruktury TP NETu? Liczysz, że co jeszcze może on zrobić? Próbowałeś zebrać użytkowników Jabstera korzystających z Neostrady i zmusić TP S.A. do działania? Pewnie nie …

  7. trójkąt:
    > To całe narzekanie jest raczej na transport GG a nie na jabbera.
    > Transport GG jest od zawsze obrzydliwym hackiem, którym molestuje się
    > stabilnie działające serwery XMPP przez co te czasami zaczynają się wysypywać.

    To jest obrzydliwy hack? Ciekawe, naprawdę ciekawe. A stawiałeś kiedyś serwer XMPP z transportem?
    Taki jggtrans to osobno działający daemon, z własną bazą danych o użytkownikach i tak dalej. Jedynym punktem styku z serwerem XMPP jest gniazdo komunikacji.

  8. Dozzie:
    transport GG to hack o tyle, że nigdy nie oferował, nie oferuje i najprawdopodobniej nie będzie oferował pełnej funkcjonalności protokołu GG.

    Ciekawe jak rozwinie się sytuacja po wydaniu GG 8.0 (niby mają być jakieś zmiany w protokole, ale zerwania kompatybilności raczej nie ma się co obawiać). Ktoś poza Smokiem jeszcze to rozwija? (Nie wiem jak wygląda sprawa reverse-engineeringu protokołu przez chłopaków od ekg i Kadu.)

  9. Mam podobne odczucia do autora tego wpisu. Gdyby nie google oraz wp, które zdecydowały się na korzystanie z protokołu jabbera to już dawno bym to zostawił. Ciągły przymus zmian konta bo coś tam.. to jakiś niesmaczny żart administratorów. Najpierw jesteśmy namawiani przez nich do korzystania, a potem nam pokazują środkowego palca bo w końcu możemy sobie znaleźć inny serwer jak nam się nie podoba.

  10. Wszystko wskazuje na to, że mialeś po prostu okropnego pecha. 🙂 Ja mam na uaznia.net – transport gg działa bez zarzutów, a odkąd używam serwera, czyli jakiś rok, to uświadczyłem może jednego padu 🙂

  11. Jak ja lubie jak ludzie problemy z GG przerzucaja na jabbera. Tak samo jak problemy z obsluga sprzetu w Linuksie zrzucaja na developerow kernela. Zastanowcie sie czyja to wina najpierw, a pozniej marudzcie. 🙂

    Jak wyjdzie GG 8.0 to pewnie bedziemy przez 3 miesiace bez zadnej mozliwosci komunikacji z ludzmi z GG. Oh well.

    A Bluszcz to zdupil strasznie. Co zrobic…

    Nie placimy, nie ogladamy reklam, wszystko fajnie i za free. Przydalby sie wreszcie komercyjny serwer jabbera. 5zl za miesiac i swiety spokoj. Dla wielu ludzi byloby to czego oczekuja.

  12. A ja się też zastanawiam mocno nad przejściem na google talka na własnej domenie, ale używam psi i kopete i obawiam się, czy się co nie spieprzy jak będę chciał pod to konto podpiąć icq, gg, msn i takie tam… Może ktoś doradzi?

  13. Albo o. Wpadł ktoś na pomysł zrzuty na serwer Jabbera? Znaleźć zawodowego admina z serwerem, na którym mógłby postawić kolejną usługę, skołować kilkanaście/kilkadziesiąt osób i coś po piątaku(?) na dwa-trzy miesiące od głowy zbierać? Takiemu mnie by się to kalkulowało.

    Z uwagi na dokonywanie opłat można już od admina wymagać pewnej funkcjonalności (albo choćby wytłumaczenia się, dlaczego jej nie ma/nie będzie), w razie niestabilności wiadomo kogo kopać w dupę, a jeśli dobrze się wybierze osobę, to będzie wiadomo że nie wyrżnie takich numerów jak przy chrome.pl i jabberpl.org.

  14. Serwer jest, nawet ejabberd sobie na nim działa, nawet kilka domen podpiętych. Z tym zawodowstwem gorzej, ale można by ambicją nadrobić. Jacyś chętni? mail: h4v-jabber at h4v.eu jid: h4v@h4v.eu

  15. A ja od dłuższego czasu mam własną domenę z serwerem wirtualnym a operator dołączył mi jabbera. Od początku nie było transportu do Gie-Gie i od początku nie było padu serwera.
    Dla mnie serwer jabbera to serwer jabbera i koniec. Wyłączmy wreszcie te transporty i cieszmy się komunikacją. Jak potrzeba GieGie to jest inny program do obsługi tego protokołu i już.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.