„Pociski wbijały się w pancerz naszego pojazdu, dookoła wybuchały pociski RPG. To tak jakby zebrać wszystkie obłędne eksplozje z hollywoodzkich filmów. Poważnie, myślałem, że zginę” – to fragment innego wpisu na blogu.
Za: http://wiadomosci.onet.pl/1862719,441,item.html. No tak, bo powszechnie wiadomo, że żołnierz jedzie na front po to, żeby porobić sobie fajne zdjęcia.
Zaskakujące! Źli ludzie strzelają do niego! 😉