Dzisiaj się cieszymy (!)

UWAGA! Ten wpis ma już 16 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Wchodzę właśnie na Onet, a tam tak radosna nowina, że aż się redaktorowi dodał wykrzyknij na jej końcu:

Chociaż nie wiem, dlaczego się oburzam. Przecież jest to tak wiekopomna i nieprzewidywalna sytuacja, że radość redaktora Onetu jest w pełni uzasadniona.

Jeśli zaś chodzi o samą kwestię słuszności veta lub jej braku, to moja odpowiedź jest prosta – pacta sunt servanda. Ja rozumiem, że ludzie mają w głowie jeszcze przyzwyczajenia z komunizmu, i to jest złe. Ale chyba nikt mi nie powie, że przy takiej rangi zarobkach nie bierze się pod uwagę przywilejów związanych z danym zawodem? A tu nagle ciach. Naprawdę nie można tego rozwiązać sprawiedliwiej? Np. tak, że przywilej pomostówki przypada zawodom określonym w dotychczasowej ustawie, jednak zatrudnionych tylko do dnia XX.XX.XXXX. Nie znam się, ale na logikę wydaje się to najsprawiedliwsze. I potem już można się spokojnie odciąć od ludzi, którzy podjęli pracę po wyznaczonym terminie, a zdecydowali się drzeć gębę w strajkach, “bo oni nie mają”. Umowę w końcu podpisali i wiedzieli, że w tym czasie żadne emerytalne przywileje ich nie obowiązują, nieprawdaż?

7 komentarzy do “Dzisiaj się cieszymy (!)”

  1. Dokładnie, też mi się nie podoba właśnie takie zrywanie „umowy”. Niestety mało kto zdaje się zwracać na to uwagę.

  2. U nas w ogóle popełnili błąd jak ustąpili pierwszy raz na darcie mordy. Teraz każdy kto coś chce to idzie drzeć mordę na mieście, poleży, po głoduje pół dnia z pełnym brzuchem i ma. Nikt by mordy nie darł jakby wiedzieli że nic nie wskórają.

  3. vampiur: Racja. A najgorsze jest to, że dołożyły do tego ręce media, które dzisiaj są niesamowicie liberalne (wyśmiewają strajki). Szkoda tylko, że za PiS-u strajkujący związkowcy byli od razu męczennikami zamordystycznych Kaczorów, i były szopki z relacjami 24h ze strajków i białych miasteczek.

  4. Chore jest to, że ktoś zatrudnia się po to by wcześniej iść na emeryturę. A to czy sprawiedliwym jest to iż różnica jednego dnia w dacie zatrudnienia daje bądź odbiera przywilej gucio mnie obchodzi, przywilej wcześniejszej emerytury jest niesprawiedliwy (chociaż IMHO powinna to być kwestia umowy a nie ustawy).

  5. Ta ustawa jest dość toporna, wypadałoby ją dopracować, dodać kilka poprawek.
    Mimo, że wyznaję dość odmienne od wyjątkowo liberalnych tym razem poglądów PO, to uważam, że nadmiernego rozdawnictwa przywilejów być nie powinno. Jeśli ktoś naprawdę ma trudne warunki pracy, to prawo do jakichś udogodnień przy niskiej płacy wydaje się oczywiste, ale nie może dotyczyć to np. kasjerki, do której złych okoliczności wykonywania zawodu trudno przypisać.
    Kwestia tego, że pewne starsze roczniki powinny zachować pełnię praw – tu w pełni zgadzam się z Autorem.

  6. klisu: To jest chore, o ile mamy do czynienia z w miarę normalną gospodarką. Naszej niestety tak nazwać nie można, bo porównaj chociażby „moc” pensji tych samych pracowników w Polsce i na zachodzie (przy czym podkreślam, że nie chodzi o wysokość, a o to, ile można za wypracowane pieniądze kupić danego dobra) – pracownik niemiecki jest w stanie opłacić, np. rachunek telefoniczny + internet za dosłownie kilkadziesiąt minut pracy (jak jest u nas nie muszę mówić). Do tego dochodzą wysokie podatki, itp., więc nie dziw się, że ludzie patrzą na tego typu bonusy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.