Od czasu jakiegoś, media obiega z samego rana informacja dnia. News zaczyna się od jednego medium, potem staje się głównym tematem wszystkich. I o ile niektóre z nich (jak w przypadku Palikota) są wywoływane specjalnie, jako temat zastępczy czy zasłona dymna przed innymi działaniami, o tyle niektóre są wynikiem prawdziwej fascynacji dziennikarzyn w danym temacie. I tak oto jednego dnia słychać niesamowicie ważny temat, iż Tusk chce się zakładać o coś tam, co znowu jest uzależnione od wygrania wyborów przez PO. Następnego dnia słychać znowu, że jakiś idiota podjął chwyt wyborczy Tuska i chce zakład przyjąć. Innego dnia wychodzi “Wprost” z Olejniczakiem i jego odsłoniętą klatą, czym podniecają się wszystkie programy publicystyczne, gazety i pedały. Niektórzy naiwni wróżą dzięki temu sukces SLD w wyborach do PE. Dużo później, SLD robi za swoje pieniądze spot dla Krzaklewskiego i Huebner. Miły to gest, taki sam, jak spot Michała Kamińskiego. Tyle, że Palikot za ten spot zapłacił po fakcie, zaś Krzaklewski w sprawie przelewu dla SLD milczy. Był też temat świńskiej grypy. Po prostu ta ptasia już się zdezaktualizowała i koncerny farmaceutyczne postanowiły kolejny raz opłacić “specjalistów” z WHO. Tyle, że chyba tym razem nie wyszło, bo dramatyczne monity jakiejś nawiedzonej pani z WHO o “niewyobrażalnym żniwie świńskiej grypy” nakładały się na informacje o dwucyfrowej liczbie zabitych przez tą chorobę. Cóż, ludzie już nie są tacy głupi jak kiedyś i wreszcie mają jakiś dystans do tej paniki, którą media jeszcze podsycają. Przez chwilę pomyślałem, co by było, gdyby taka panika ogarnęła ludzi w związku z innymi chorobami, które są uleczalne, a zabierają w mniej cywilizowanych krajach kilkaset osób dziennie. Ale przeraziło mnie to nieco.
W każdym razie – ja tego typu rewelacji mam dość. I mam nadzieję, że albo ludzie zmądrzeją i przestaną je kupować, albo dziennikarzyny w końcu przesadzą i spowodują powszechną znieczulicę na tego typy newsy.
ja od pol roku nie ogladam tvn24 😀 a nawet jak wczesniej ogladalam to nadal nie wiem dlaczego tak bardzo ubostwia sie PO. ale to na tej samej zasadzie na ktorej mamy popularnosc badziewnych telenowel: ludzie ogladaja to co chca uslyszec. chca sobie pomarzyc. i tak zachowuja sie panowie z platformy. zamiast robic cos konkretnego (za co mogliby oberwac w postaci slupkow poparcia), wola uzywac czasu przyszlego „zrobimy… wymyslimy…. ustalimy”. podobnie jak za czasow kwasniewskiego. usmiechac sie i obiecywac i nic konretnego nie robic zeby nie stracic stolka. i wlasnie dlatego ja na PO nie bede glosowac 🙂
Na razie największe „jaja” to kolejny genialny manewr Bolka, który wydymał chyba cały Salon za jednym zamachem i jeszcze w dodatku na tym nieźle zarobił. W dodatku występując w słusznej sprawie 🙂
Bartini: Znaczy się, że wierzysz, że on tak z pobudek ideologicznych dał ten wykład u Ganleya, a nie po prostu dla pieniędzy? Bo mi się wydaje, że Ganleyowi tylko zaszkodził, jeśli chodzi o wybory w Polsce – w końcu Ganley po tych „okrzykach” zaczął obrażać wyborców własnej partii, co raczej pozytywnie nie wpłynęło na poparcie dla Libertasu. A czy pomógł innym Libertasom, to się okaże.
Nie – sądzę że Wałęsa zrobił to dla kasy – bo PO/EPL nie zapłaciły mu ani grosza i dlatego poczuł się niedoceniony.
Nie wiem czy Ganleyowi zaszkodził czy pomógł, nie interesuje mnie to. Bardziej jaram się wypowiedziami POlityków i salonowych dziennikarzy.
BTW – Jakbyś mógł to zagłosuj w moim imieniu na Mietka Janowskiego w wyborach do PE, bo on chyba z twojego okręgu startuje, c’nie?
A kto to taki? Bo ja tu generalnie, na lubelskich listach, kojarzę tylko dwa nazwiska. ;d
Żadne mi tam „w każdym bądź razie”…
Modrzew: Całe życie trwałem w nieświadomości, dopiero teraz doczytałem, że to niepoprawne. ;d Dzięki, już zmieniam.