Zaskakujące media

UWAGA! Ten wpis ma już 15 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

To, co dzieje się w mediach po wyjściu na jaw afery hazardowej, mocno mnie zaskoczyło. I co ciekawe – pozytywnie.

Do tej pory, cokolwiek kompromitującego dla rządu nie wyszłoby na jaw, to był to w mediach mainstreamowych temat na co najwyżej 2-3 dni, zaś jeśli był poruszany później, to tylko w ripostach do ripost na łamach gazet. Po wszelkich aferach znajdował się momentalnie temat zastępczy, który momentalnie podchwytywały media, zaś o poprzedniej sprawie mówiła już tylko opozycja na swoich konferencjach prasowych, których raczej mało kto słucha, zaś poseł Karpiniuk zbywał tego typu wydarzenia, pokazując z ironicznym uśmieszkiem palcem na wynurzających się polityków opozycji – w końcu oszołomy, ciągle rozdrapują sprawę sprzed tak dawna (tygodnia?), a przecież “my musimy zajmować się sprawami realnymi, dla dobra Polaków”.

Jednak to, co widzę od paru dni w mediach, przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Nic nie pisałem do tej pory o aferze hazardowej, bo myślałem, że przeminie ona standardowo po kilku dniach, zwłaszcza, gdy Tusk – typowo dla siebie – zdymisjonował głównych bohaterów afery i już miał mówić, że przecież nie ma problemu, bo ww. osoby są już poza rządem. No właśnie – miał mówić, ale coś nie wyszło. Media nie poszły na standardowe teksty bagatelizujące aferę, zaś ludzie nie złapali się na sondaż pospiesznie zamówiony przez TVN24 (w którym to PO jeszcze nie straciła ani punktu procentowego, ponieważ był to drugi dzień od ujawnienia afery).

Wczoraj trochę szperałem w poszukiwaniu materiałów o całej aferze, chodziło mi zwłaszcza o publicystykę. Trafiłem na masę artykułów i programów telewizyjnych. Jednym z nich był ostatni odcinek programu “Tomasz Lis na żywo”, którym byłem zszokowany. Pierwszy raz widziałem program, w którym publiczność śmiała się z kpiną z bzdur opowiadanych przez posła Karpiniuka, zaś klaskała po wypowedziach posła Brudzińskiego. Na końcu całość dopełniła sonda, w której bodajże 67% głosujących opowiedziało się za komisją śledczą ws. afery hazardowej, którą tak bardzo zbagatelizować próbował obecny w studiu poseł PO.

Tendencje w mediach są obecnie raczej przeciw rządowi. Nie powiem, żeby mnie to nie podbudowało, bo w ostatnim czasie polityka zaczęła mnie żenować tą ciągłą “wspaniałością rządu mimo wszystko” i odpornością mediów na argumenty. Ciekaw jestem, co z tego wyjdzie, bo pierwszy raz w Polsce media są aż tak mocno w opozycji do rządu PO.

I tylko media Agory wydają się być jakoś odcięte od rzeczywistości, bo od kilku dni nie słyszałem w nich o samej aferze, a zamiast tego forsują linię PO – że wszystkiemu winien Kamiński z Kaczyńskim, którzy uknuli spisek. Do tego w ich radiu jakieś żałosne żarty nt. agenta CBA (w ilości kilku na godzinę). Ale media agorzane nigdy nie słynęły z obiektywizmu, więc czy jakikolwiek myślący człowiek da się im ogłupić?

40 komentarzy do “Zaskakujące media”

  1. Myślę, że media po prostu podjęły polityczną decyzję – Tusk tonie i jest już nie do uratowania, więc może lepiej nie tracić do reszty wiarygodności jak GazWyb przy aferze Rywina.
    Tym bardziej, że jak podejrzewam pewne towarzystwa wiedziały już od kilku miesięcy przynajmniej, że ten rząd już się pogrążył i nie ma co nadal na niego stawiać. Teraz wszyscy grają na przesilenie i nowe rozdanie.

  2. “Myślę, że media po prostu podjęły polityczną decyzję – Tusk tonie i jest już nie do uratowania, więc może lepiej nie tracić do reszty wiarygodności jak GazWyb przy aferze Rywina.”

    A ja myślę, że powyższe zdanie jest idealnym przykładem “wishful thinking” 🙂

  3. “A ja myślę, że powyższe zdanie jest idealnym przykładem “wishful thinking” :)”

    Patrząc jak diałaja większośc naszych mediów… Wierz mi, na prawdę chciałbym się mylić…

  4. Mam na myśli to, że Platforma z Tuskiem na czele jeszcze długo będzie silną partią czy nam się to podoba, czy nie. Do wiarygodności Gazety Wyborczej też raczej nie można mieć większych zastrzeżeń – zdarzają się dziwne rzeczy, ale tak jest wszędzie.

  5. Zgadzam się, że PO – z braku alternatywy – długo jeszcze będzie silną partią. Ale wątpliwe czy z Tuskiem i jako tramplina do jego prezydentury.
    Co do wiarygodności GW… powiedzmy opinie są podzielone 😉 Fakt, że afera Rywina kosztowała Agorę sporo i prestiżowo i finansowo.

  6. Wątpliwe? Ja osobiście jestem przekonany, że utrzyma wysokie poparcie i wygra wybory, ale nad tym już można by dyskutować.
    A co do GW – mam wrażenie, że w środowiskach prawicowych są jakieś punkty lansu za nieprzychylne wypowiadanie się o Wyborczej. Nie trzeba nawet konkretnych zarzutów, wystarczą jakieś przytyki, dezawuowanie wartości GW jako weryfikowalnego źródła informacji etc.

  7. Fajnie, znowu acid nabluzgał komuś i jest fajnie 😉

    @Dodek: Powiem tak – z rzadka zdarza się Wyborczej napisać coś mądrego – mimo to głównym zarzutem jest obrona pewnego status quo, utrzymywanie jasnej pozycji bezwarunkowego poparcia dla “salonu” (patrz “Michnikowszczyzna” Ziemkiewicza), klasyfikowanie przeciwników ideowych jako “groźnych prawicowych nacjonalistów i antysemitów”. Główne manewry retoryczne, to ukazywanie jednostkowego skrajnego przypadku jako zasady, stawianie pytań z gotową odpowiedzią w wywiadach i łączenie materiałów które powinny być obiektywne (relacje) z subiektywnymi (komentarze).

    Mam nadzieję że wypowiedziałem się w miare rzeczowo. Jak coś zakręciłem to pisz.

  8. Bartini nie zbuzgałem nikogo. Ale po prostu jak widzę wypowiedzi osób czy to zaślepionych, czy niemądrych, którzy próbują jeszcze kogoś skłonić do tego, że Michnik i jego broszurka są obiektywne to krew mnie zalewa.

  9. No, Bartini, nareszcie usłyszałem o Wyborczej coś sensownego. Ale szczerze mówiąc, mam wrażenie, że takie rzeczy to jest niestety standard w polskich mediach. W każdym razie, czytając Dziennik widziałem poziom raczej porównywalny, a czytając Rzepę nawet raczej niższy. Ale, to tylko moje subiektywne odczucia.

  10. Widzisz, Aciddrinker, a ja sobie spokojnie siedzę przed laptopem, brzdąkam na gitarce i generalnie jestem pozytywnie nastawiony do życia 🙂 Szkoda, że Ciebie krew zalewa 🙂

  11. @acid: O mnie też można było kiedyś mówić, że jestem zaślepiony Michnikiem, ale nie zacząłem patrzeć na GW krytycznie, z tego tytułu że ktoś mnie nazwał betonem, ale dlatego że dostałem na urodziny “Polactwo” Ziemkiewicza.

    @Dodek: “Der Dziennik” to jedna liga co “Fakt”, szczególnie od czasu pamiętnego “pocałunku w dupę” Krasowskiego. A “Rzepę” osobiście lubię, poza kilkoma autorami. Głównie jednak poziom redakcyjny jest nieco wyższy niż GW, jest zachowana zasada oddzielenia relacji od komentarza. Oczywiście jest tam pewna konserwatywna linia – ale jest tam trochę większy pluralizm niż w GW.

  12. No “Rzepie” daleko jest do obiektywizmu, ale w porównaniu z GW to szczyt wyważenia. Oczywiście tytuł ten ma pewne odchylenia pampersowe, tudzież konserwatywne, ale potrzebny był najwyraźniej taki dziennik. Z kolei “Dziennik” [ten z tytułu oczywiście] początek miał imponujący, zapowiadal się niezgorszą gazetę, a skończylo się dennie, żenująco, wręcz kompromitująco [przywołany Krasowski, pomyłki, kilkakrotne insynuacje i denny poziom]. Summa sumarum “Dz” splajtował i wcale mi go nie żal.

  13. To ja najwyraźniej strasznie dawno ten Dziennik czytałem – kupiłem parę numerów jak wchodził na rynek i później od czasu do czasu, ale w gruncie rzeczy żal mi czasu i pieniędzy na gazety – bo poświęcę godzinę, przeczytam, nie dowiem się nic specjalnie odnoszącego się do mojego życia i tylko poczuję się inteligentem/wykształciuchem.

    “Polactwo”? Mówisz, że fajne? Czytałem tylko jego beletrystykę i była taka sobie, widziałem kilka jego programów w TV i raczej mnie odepchnęły, choć nie pamiętam dokładnie dlaczego. Ale, jak będę miał możliwość, to sprawdzę.

  14. Ja wszelkie złudzenia co do GW straciłem kiedy Kiszczak został tam “człowiekiem honoru” czy jakoś tak…
    Z “Dziennikiem” wiązałem spore nadzieje, bo pojawiło się tam sporo nazwisk ze starego, wołkowego “Życia” (vide Krasowski) jak i Cezary Michalski (polecam “Ministerstwo Prawdy”)… ale szybko okazało się, że to już nie to, nie ten poziom intelektualny… nie wiem co się stało z tymi ludźmi. To taka sama dziwna niewytłumaczalna wolta jak Piotra Wierzbickiego…

    Co do Ziemkiewicza… chłopak ma fajne poczucie humoru. “Cała kupa wielkich braci” to przecież są opowiadania nie do wyjebania! 😉
    A z jego programów, polecam “Pojedynek” na TVP Historia (Ziemkiewicz vs Sierakowski) – tak powinny wyglądać dyskusje!

    Mówiąc o miediach en masse… poza kilkoma nazwiskami, nie mam wysokiego zdania o jakości dziennikarskiej roboty. Albo im się nie chce albo nie mają czasu zgłebiać temat. Często zajmują się wątkami pobocznymi spychając najbardzije istotne zagadnienia na plan dalszy, itp. Nie mówiąc już o mniej lub bardziej świadomej manipulacji materiałem…

  15. Jak jeszcze czytałem Rzepcię to najczęściej była o tyle obiektywna, że starała się przedstawić większość spraw z punktu widzenia osób o różnych poglądach. Teraz się popsuło?

  16. Nie ma czegoś takiego jak obiektywizm mediów, zią, zawsze jest tzw. linia redakcji. Rzepa bywa o tyle fajna, że czasem pokażą coś z drugiej strony, ale ogólnie to solidna, konserwatywno – liberalna gazeta. I tak trzymać.

  17. Bartini – właśnie o to mi chodzi, że np. komentując jakąś wypowiedź Kaczyńskiego było zdanie zwolennika PiS i zdanie zwolennika Platformy, można sobie było wyrobić własny pogląd 😉

  18. “I tylko media Agory wydają się być jakoś odcięte od rzeczywistości, bo od kilku dni nie słyszałem w nich o samej aferze, a zamiast tego forsują linię PO – że wszystkiemu winien Kamiński z Kaczyńskim, którzy uknuli spisek.”

    Odcięty od rzeczywistości wydaje się raczej autor tego zdania, bo ja w Wyborczej codziennie od wybuchu afery widzę na jej temat minimum 3-4 strony, bynajmniej nie oszczędzające Tuska i Platformy.

  19. Oczywiście! “Podejrzane zachowania Chlebowskiego i Drzewieckiego stały się dla CBA okazją do ataku na rząd. Nie po raz pierwszy tajne służby chcą wplywać na politykę. Tym razem akcja CBA – może motywowana lękiem jej szefa przed dymisją – uzyskała wsparcie PiS i przede wszystkim prezydenta. W tym koncercie oskarżeń strzelają oni do polityków PO, ale głównym celem jest premier Tusk i rządy PO. Prezydent, alarmując o zagrożeniu bezpieczeństwa państwa, zachowuje się tak, jakby marzyło mu się obalenie rzadu. Kamiński, szef CBA, ponownie dowiódł, że on i jego instytucja są niebezpieczni dla państwa”.

    Strasznie objeżdżają po tej Platformie, strasznie.

  20. Aciddrinker:

    “Chlebowski i Drzewiecki dali dowód, że nie nadają się do pełnienia funkcji publicznych. Powinni natychmiast zrezygnować lub zostać usunięci

    A kierownictwo PO pokazało, że nie potrafi upilnować swych polityków przed korupcjogennymi zachowaniami. Za dużo przyzwolenia, za wiele pychy.

    Podejrzane zachowania Chlebowskiego i Drzewieckiego stały się dla CBA okazją do ataku na rząd. Nie po raz pierwszy tajne służby chcą wpływać na politykę. Tym razem akcja CBA – być może motywowana lękiem jej szefa przed dymisją – uzyskała wsparcie PiS i przede wszystkim prezydenta. W tym koncercie oskarżeń strzelają oni do polityków PO, ale głównym celem jest premier Tusk i rządy PO.

    Prezydent, alarmując o zagrożeniu bezpieczeństwa państwa, zachowuje się tak, jakby marzyło mu się obalenie rządu.

    Kamiński, szef CBA, ponownie dowiódł, że on i jego instytucja są niebezpieczni dla państwa.”

    Jak się doda to, co pominąłeś, to już to nie brzmi tak jednostronnie, prawda?

  21. Nie cytuję fragmentów, żeby nikt mnie nie posądził, że manipuluję:
    http://wyborcza.pl/1,75968,7133151,Parasol_Tuska_nad_Gradem.html

    Czepialstwo do Platformy zasadniczo dotyczy TYLKO I WYŁĄCZNIE tego, że Tusek nie wywalił Kamińskiego 2 lata temu, wsadzając na jego miejsce jakiegoś Grasia czy innego agenta.

    A ja powtórzę – Tusk powinien klęcząc, po rękach całować Kamińskiego że ten najpierw przyszedł ze wszystkim do niego, dając mu czas na reakcję. Ale wszystkiemu dziwna “drukarnia CBA”.

  22. Skoro już analizujemy ten tekst…
    Można odnieść wrażenie, że PO obrywa tam głownie za to, że dało się złapać za rękę na szachrajstwach. Co wcale nie stanowi zagrożenia… natomiast odkrywanie tych szachrajstw przez PiS (czy tam ludzi jakoś z nim powiązanych) to już najwyższy stopień zagrożenia żywotnych interesów państwa 😉

Skomentuj D4rky Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.