Naprawdę, wiele widziałem już rzeczy idiotycznych, ale dzisiaj instytucji odpowiadającej za drogi w powiecie kraśnickim skutecznie udało się mnie zaskoczyć (i nie tylko mnie, jak podejrzewam). Bo jeszcze rozumiem przejazd pługu i piaskarki parę godzin po roztopieniu się śniegu na drodze. Ale SYPIĄCA solą solarka przy 18 st. C (utrzymujących się zresztą od wczoraj)?!
Jednak mi się nie zdawało – 40 minut po tym zdarzeniu ktoś zadzwonił na telefon drogowy Jedynki z takim samym pytaniem, jak to moje, kończące poprzedni akapit.