Demencja starcza powraca

UWAGA! Ten wpis ma już 14 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Po Władysławie „Niewieście frustratom” Bartoszewskim, na łeb rzuciło się kolejnemu osobnikowi z zacnego grona autorytetów PO. Oto słowa, które wymamrotał dzisiaj Andrzej Wajda:

– To jest wojna domowa, to jest walka o wszystko! (…) Mamy przyjaciół w TVN, wspiera nas też druga prywatna telewizja.

Poprzednik ww. pana, o którym wspomniałem na początku wpisu, również nie podjął leczenia:

Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera RP Władysław Bartoszewski sugerował, że Jarosław Kaczyński ma doświadczenie tylko w hodowaniu „zwierząt futerkowych”, w przeciwieństwie do Komorowskiego, który jest ojcem pięciorga dzieci. – Ja jako bezpartyjny wesoły staruszek mogę tak mówić i będę sobie mówić – stwierdził. Przekonywał, że do „ostatniego tchu” będzie „głosił potrzebę powołania Komorowskiego (na prezydenta), aby Polska nie zeszła w opinii świata na miejsce między Grecją a Bułgarią i Rumunią pod względem stabilizacji, zaufania, szacunku, możliwości”.

Pamiętajcie jednak, że najważniejsze teraz jest to, by nie wykorzystywać katastrofy do jej celów kampanii! Reszta może zostać bez zmian.

28 komentarzy do “Demencja starcza powraca”

  1. @Dandys: Czyżbyś zazdrościł, bo nie masz przyjaciół w TVN? 😀

    A teraz SRSLY. Fascynuje mnie „profesor” Bartoszewski, który twierdzi, że „powołanie” (nie wybór, ciekawostka) na stanowisko prezydenta człowieka, który reprezentuje aktualnie rządzącą partię, która to z kolei bardzo optuje za zwiększaniem zadłużenia Polski (patrz: linia kredytowa MFW), uchroni nas od losu Grecji.

    Również dzisiaj, widząc te tłumy młodych ludzi na mównicy, utwierdziłem się w przekonaniu że to własnie młodzi popierają PO.

  2. Czy są jakieś inne powody, żeby jechać po Wajdzie i Bartoszewskim oprócz tego, że popiera kandydata który wam nie pasuje?

  3. ronin: Co do Bartoszewskiego, to jeden powód masz podlinkowany we wpisie. Wajda – cóż, bardzo taktownym zachowaniem jest, gdy stary dziad robi szopkę ws. pochówku prezydenta na Wawelu w kilkadziesiąt godzin po katastrofie. A dodatkowo – już słyszę ten rechot i oburzenie, gdyby tego typu wynurzenia padły z ust ludzi z komitetu honorowego JK. Ale cóż – niektórym widocznie wypada.

  4. @ronin: powodem są chociażby wspomniane przez Autora cytaty. Zadałeś sobie trud, żeby je przeczytać, czy załapałeś, OCB w notce i już włączyła Ci się odmiana reakcji typu „Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle”?

  5. To może inaczej bo widzę, że nie wszyscy zrozumieli: Czy są inne powody jechania po nich oprócz tych związanych z ich wypowiedziami dotyczącymi spraw PIS-PO?

    Taki zaważyłem schemat, że jak tylko jakaś osoba zadeklaruje poparcie dla Komorowskiego to można walić po całości. Nie liczy się inna działalność tej osoby – jest już przez sympatyków PIS(przeciwników PO) skreślona.

    W drugą stronę np. w stosunku do profesora Religi nie było takich jazd ze strony zwolenników PO a maił trochę ostrych wypowiedzi w stosunku do PO:
    „Dziś wiem, że Tusk nie nadaje się na prezydenta i nie chciałbym, aby nim kiedykolwiek został”.
    „To co działo się w Platformie napawa mnie obrzydzeniem. Chodzi zwłaszcza o wykańczanie najlepszych ludzi, takich jak Maciej Płażyński czy Jan Rokita. Mogę powiedzieć szczerze, że nigdy nie miałem przyjaciół w Platformie i nie chcę ich mieć. „

  6. @ronin: Prowokujesz, czy naprawdę nie widzisz różnicy, pomiędzy nazywaniem kogoś „kandydatem specjalnej troski”, „nekrofilem” a tym co zacytowałeś?

  7. Odpowiem za siebie: ani do Wajdy, ani do Bartoszewskiego nie mam specjalnie większego szacunku, niż do innego celebryty. Stan ten utrzymuje się od dużo wcześniejszych czasów, niż wojna PiS z PO. A po takich cytatach nawet ten „niespecjalnie większy szacunek” zmniejsza się jeszcze bardziej.

  8. @ Widzę różnicę. Po prostu ciekawi mnie czy taki mechanizm zadziała w stosunku do każdej osoby która ostro wypowie się przeciwko PIS lub Kaczyńskiemu.
    Czy jest ktoś kogo szanujecie lub podziwiacie za osiągnięcia pozapolityczne(naukowe, artystyczne itp.) i czy nadal mielibyście ten szacunek nawet gdyby okazało się, że popiera on Komorowskiego lub ostro wypowiada się przeciw PIS.

  9. Hm… Bukartyk? Chociaż nie wiem, czy teraz cokolwiek oponuje przeciwko PiS. Słyszałem, że napisał coś kiedyś przeciw lustracji.

  10. ronin: dorabiasz tezę, że tu wszystkim chodzi o fakt poparcia dla Komorowskiego, udzielonego przez Bartoszewskiego i Wajdę. Tymczasem, w moim odczuciu, chodzi tu o powtarzające się wypowiedzi obu tych panów, które każą wątpić w istnienie jakichkolwiek przesłanek, by uznawać ich za Autorytety Moralne ®.

  11. oO, Wajda taki odważny? Zawsze wiedziałem, że coś z nim nie tak, ale nigdy nie posądziłbym go o taką śmiałość.
    Szkoda tylko, że źródło jest mało wiarygodne. Fronda tradycyjnie nie linkuje dalej.. Przydałyby się stenogram, albo nagranie na YouTubie, a tak każdy oponent skwituje to stwierdzeniem „Ahahha, Fronda!!!11”

    Strasznie mnie dziwi ta agresywna polityka. Jeśli Kaczyński wygra, będzie to wolny i demokratyczny wybór narodu, tak jak w 2007 roku w wolnych i demokratycznych wyborach wygrała Platforma (przy sporym udziale przyjaciół z TVN-u i Polsatu 🙂

  12. jak widac platforma znow przemowila jezykiem milosci. bartoszewski, wajda, wojewodzki, walesa… to maja byc autorytety? ja obserwuje jakis taki strach w obozie PO. to oni caly czas podburzaja, kloca i sieja zamieszanie, ktore zostalo zdemaskowane wraz z katastrofa miesiac temu. gdyby nie to, mielibysmy wybor pomiedzy komorowskim a wysmiewanym lechem kaczynskim i wygralby pewnie ten pierwszy, gdyby oni dalej truli. a tak wyszlo kolejne ich klamstwo.
    zastanawiam sie: czego oni sie tak naprawde boja?

  13. Ok, ok. Swoją szosą, ja chyba zagłosuję na cipkę Komorowskiego. JarKacz nawet jeśli zostanie prezydentem, nic nie zmieni. Będzie blokował ustawy jak Lechu. A swoją szosą, wyobrażacie sobie konsternację Merkel i Sarkozego, gdy zobaczą „ducha” zmarłego. 😀

  14. Za szybko odpisałem, za szybko…

    To NIE chodzi o to, kto kogo popiera. Chodzi o to, JAK to się robi. Pytałeś o nazwiska – nie potrafię wykrzesać z siebie powodu niechęci ponad prozaiczne bycie w nielubianym obozie do np. Gowina. Do Pitery. Być może z racji tego, że nie kojarzę ich wypowiedzi w podobnym tonie. I do całej masy nazwisk, których nawet nie znam, a które nie epatują prostym chamstwem, z definicji nieakceptowalnym u wannabe-elity, a już kosmicznie odległym od kogoś, kogo miałbym szanować czy poważać.

    Powiem więcej – nawet wśród [przynajmniej tytularnego] lewactwa eseldowskiego, o sympatyzownaie z którym nie posądzi mnie chyba nikt, widzę stokroć mniej chamstwa, buractwa, słomy z butów i gówniarskich zachowań, niż wśród peowców. Przynajmniej tych ze świecznika.

    Nie jest moją winą ani niczyim spiskiem, że z drugiej strony takich tekstów jest jak na lekarstwo. Nie będę oceniał wszystkiego „jedną miarą” [czyt. uważał, że jednakowe chamstwo jest po obu stronach], skoro z jednej strony widzę kubły pomyj i chamstwa, a z drugiej teksty typu „małpa w czerwonym” i temu podobne łapane są przez „obiektywnych” pismaków tylko i wyłącznie [o ile teraz pamiętam] na zupełnym offie, gdzie każdy ma prawo mówić, co mu się żywnie podoba. Złapani na tymże offie platformersi mówiliby rzeczy – drogą prostej ekstrapolacji, żadnego tam tencencyjnego spojrzenia – od których pewnie Wojewódzki i inne powiatowe dziennikarstwo zaczerwieniłoby się po czubki palców.

    Nie jestem PiSowcem. Obserwuję.

  15. @ronin
    Tu nie chodzi o ostre wypowiedzi tylko o głupie wypowiedzi.
    Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem PiS… więcej, mógłbym powiedzieć np. że cenię Schetynę, bo mimo wszystko coś tam pożytecznego robi w swoim ministerstwie w przeciwieństwie do większości tego tałatajstwa.

  16. @ Torero @ronin: powodem są chociażby wspomniane przez Autora cytaty. Zadałeś sobie trud, żeby je przeczytać, czy załapałeś, OCB w notce i już włączyła Ci się odmiana reakcji typu „Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle”?

    za cytataty tylko ?
    OK Lech kaczynski był idiotą bo cytuję „spieprzaj dziadu”, „Małpa w czerwonym”, „Stosunki międzynarodowe mają charakter wzajemny.””Panie prezesie, melduję wykonanie zadania!”

    Jarosław Kaczynski jest idiotą bo : http://pl.wikiquote.org/wiki/Jarosław_Kaczyński
    W linku masz duzo cyctatów, parę podpadających się znajdzie?

    Bartoszewski w przeciwienstwie do Kaczynskich prawdziwie walczył za ten kraj.

    Wajda w przeciwienstwie do Kaczynskich to ktos kogo sie w swiecie wstydzic nie musimy.

  17. „Bartoszewski w przeciwienstwie do Kaczynskich prawdziwie walczył za ten kraj.
    Wajda w przeciwienstwie do Kaczynskich to ktos kogo sie w swiecie wstydzic nie musimy.”

    W czyim imieniu mówisz? Bo ja mam zupełnie inne zdanie na temat tego, za kogo wstydzić się musimy i czy w ogóle powinniśmy.

  18. od takich wlasnie ludzi wymaga sie w zachowaniu i wypowiedziach przede wszystkim kultury. tymcasem oni sami obwolali sie wieszczami narodowymi ktorym wszystko wolno. a wlasnie im tym bardziej nie wolno dawac zlego przykladu i przyzwalac na takie zachowanie.

  19. @martini
    Ale tu nikt nie odbiera zasług Bartoszewskiemu i Wajdzie… ale to dawno było.
    I właśnie ze względu na te dawne zasługi mamy prawo wymagać od nich jednak trochę więcej niż od jakiś tam Kaczyńskich.

  20. Komitet Honorowy…. 😀 Andrzej Chyra, kolejny „honorowy: Wybory to jest jedyny moment, kiedy mogę wyrazić swój pogląd na rzeczywistość i na to kogo bym chciał widzieć na czele państwa i w tym wypadku jest to Władysław Komorowski – powiedział aktor dziennikarzom.

    przypomina mi sie: kto pod kim dolki kopie sam w nie wpada. :]

  21. OK Lech kaczynski był idiotą bo cytuję „spieprzaj dziadu”, „Małpa w czerwonym”, „Stosunki międzynarodowe mają charakter wzajemny.””Panie prezesie, melduję wykonanie zadania!”

    Nie doczytałeś mojego komentarza. „Spieprzaj dziadu” ani „małpa w czerwonym” NIE były cytatami przeznaczonymi dla publiczności. A nieoficjalnie każdy może sobie mówić, co tylko chce – choć oczywiście skucha Kaczyńskiego, że pozwolił się na nich złapać. Nagłaśnianie tych cytatów przez media świadczy tylko o poziomie tychże mediów. Ciekawe, czy z równym zaangażowaniem podtykają sitka pod nos Tuskowi czy Komorowskiemu, kiedy tamci siedzą na porcelanie i stękają.

    Cytatu o stosunkach nie znałem, ale to nic więcej, jak tylko niezręczny passus. Podobny, jak np. nieużywanie pliterek na joggerze, skoro schodzimy na taki poziom krytyki merytorycznej…

    „Panie prezesie…” – cóż, słyszałem ten cytat w naturalnych okolicznościach i trzeba naprawdę złej woli, żeby dopatrywać się w tym czegokolwiek ponad żart zaraz po wygranych wyborach. Żart być może nieszczególny [mnie osobiście nie śmieszy, ale i dramatu narodowego tu nie widzę] – ale nic więcej.

    Cytatów z JarKacza szukać i komentować mi się nie chce, gdy widzę, jakież to straszne „kompromitujące wypowiedzi” zarzuca się śp. LechKaczowi.

  22. dla przypomnienia: „Jako premier polskiego rządu muszę wypowiadać się w sposób wyważony, ale wczoraj… chciałem zabić” – przyznał premier Donald Tusk, komentując niesprawiedliwą decyzję sędziego Howarda Webba o podyktowaniu rzutu karnego, po którym padła remisowa bramka dla Austrii. :] to zdanie wywolalo oburzenie na swiecie i chyba przebija „malpe w czerwonym” ? 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.