Zdanie z tytułu napisałem w tym tygodniu chyba w dziesięciu komentarzach oraz postach. Przebrała się już u mnie miarka z zastanawianiem się, co miał na myśli autor wypociny, którą mam nieprzyjemność czytać.
Brak interpunkcji w tekście to największe zło, na jakie można trafić w „pisanym” internecie (i gdziekolwiek indziej). Dziwna sprawa, ale zdałem sobie sprawę z tego dopiero jakiś czas temu. O ile – niezbyt gęste – błędy ortograficzne co najwyżej odciągają uwagę od treści, o tyle w przypadku kilkuliniowego tekstu, napisanego bez użycia choćby jednego przecinka czy kropki sprawia, że muszę go przeczytać kilka razy, zastanawiając się, gdzie tu jest koniec jednego i początek następnego zdania.
Dochodzi jeszcze fakt, że błędy ortograficzne poprawia większość przeglądarek internetowych, więc gdy ktoś patrzy czasem w pole z treścią swoich wynurzeń, to na pewno błędy te zauważy (przy okazji: pozdrawiam wszystkich tych, którzy piszą tekst wpatrzeni od początku do końca w klawiaturę, a następnie wciskają „Opublikuj”). Błędów interpunkcyjnych przeglądarka raczej nie poprawi (chociaż czasami robi to autokorekta w pakietach biurowych). Na zupełny brak interpunkcji nie pomoże nic.
Pisząc: „nic” mam na myśli również zwrócenie uwagi autorowi. Poza klasyczną, agresywną reakcją, spotkać można też takie kwiatki, jak utworzenie specjalnego formularza pt.: „mam w dupie ortografię i interpunkcję, jak zrobiłem błąd i Cię to boli – wypełnij formularz”, zastępującego autorowi bolesną konieczność myślenia.
Inna sprawa, to głupie mody panujące w pewnych środowiskach. I tak oto pokolenie FB (tak – to do młodzieży po dwudziestce) używa często podwójnego pytajnika (??), a jeśli akurat nie, to na pewno postawi przed znakiem zapytania spację. Swoją drogą, to pokolenie używa też wyłącznie jednej emotikony (tej: „;)”), ale to tak poza tematem.
Sytuacja jest więc – jak widać – beznadziejna. Jeśli tekst bez ortografii jest np. wpisem na jakimś blogu, to zawsze mogę go pominąć, ale gdy jest nim post na forum roku, w którym autor próbuje przekazać jakąś cenną dla zainteresowanych informację, to już trochę boli.
Jako, że niedługo święta, a wpis typowo narzekający, życzę wszystkim wesołych Świąt Bożego Narodzenia, a także większej liczby poprawnie postawionych przecinków, a nawet kropek. 🙂