Akcja przeciw Gadu-Gadu (www.gadawski.pl/gg) – podsumowanie

UWAGA! Ten wpis ma już 18 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Zbliża się koniec roku, toteż chciałbym podsumować Akcję przeciw Gadu-Gadu prowadzoną przeze mnie oraz popieraną przez całkiem sporą rzeszę internautów (i przez takową krytykowaną ;-)).

Zaczynamy:

  • ilość osób, które podpisały petycję – 110,
  • ilość serwisów lub osób prywatnych popierających akcję poprzez bannery – 250,
  • pierwsze spotkanie przedstawicieli społeczności internatuów z zarządem Gadu-Gadu sp.z.o.o.,
  • wdrożenie w fazę testów szyfrowania SSL przez developerów Gadu-Gadu,
  • średnia dzienna odwiedzalność strony (ilość unikalnych wizyt) – 250,
  • największa dzienna odwiedzalność strony – 3500 unikalnych wizyt (po informacji o akcji w KŚ Ekspert).

Dostałem również masę e-maili z polemiką oraz podziękowaniami. Zdarzały się też śmieszne. Poniżej zacytuję kilka z nich:

Od: Maciej Stępień
sorry chłopaki za język ale za takie zagrywki sram na gg, osobiście używam tlen z podpietym gg, ale jeśli tak ma to wyglądać jak frajery z gg zapowiadają TO JA NA NICH I ICH KOMUNIKATOR SRAM……pozdrawiam i całym moim informatycznym sercem łączę się z wami, jeszcze raz bardzo serdecznie pozdrawiam

Jak widać, desperacja popierających nie zna granic 😉

Od: Dawaj Hajs Skurwysynu
Temat: Co cię boli??
Kurwa mać ty nie płacisz za to do chuja, to więc o co ci chodzi. Przeszkadza ci to, że ktoś miał pomysł i na nim zarobił? Nie podpisywałeś żadnej umowy, nie płacisz abonamentu, więc nie marudź.

Niektórzy ludzie sprawiają wrażenie podstawionych. 😉

Od: arek52@konin.lm.pl
Temat: totalne zjeby
„Jako społeczność internetowa mamy dość „szykan” podejmowanych przeciw zwykłym użytkownikom sieci Gadu-Gadu! Nie zamierzamy wpadać w sidła niedopracowanego protokołu i wadliwego systemu antyspamowego!”

kurwa człowieku w czym problem nie podoba ci sie gg to go nie używaj. ludzie sie męczom żeby jakieś program napisać a wy go tak bezczelnie krytykujecie??!!!!!
I w czyim imieniu się podpisuujesz pajacu—> Społeczność internetowa — aż mnie krew zalewa. wypierdalaj z tą głupią stroną!!! chyba ci mózg przeżarło od tego lampienia sie w monitor. znajdz sobie lepszy komunikator i sie tym ciesz.

grrrrr… aż się człowiek zbulwersował!

….członek zbulwersowanej społeczności internetowej…
serdecznie pozdrawiam

W takich przypadkach nie pozostaje nic innego, jak podziękować grzecznie za pozdrowienia i… przemyśleć temat zakupu lepszego monitora. 😉

Od: Kwik
Temat: gg to skandal
co ty sobie myslisz o jakis blokadach albo o spamowani wirusy ti wirusi i nic tego nie zmieni ta akcja jest głupia

To ja już nie wiem, o co chodziło poecie. ;D

Od: Łukasz Mackiewicz
Temat: czesc
chcialbym was poprzec i popieram te patalachy zablokowali mi 3 numery!! DZIHAD SWIETA WOJNA!!

Czas na ostatni hit sprzed paru dni :):

Od: admin01
Temat: GG
Mam prośbę sprubujcie zdobyc haslo dla tego uytkownika gg z nr to jest moja dobra kolezanka namowilem ja do odejscia od gg namawialem ja ze od niej wiadomosci do mnie nie dochodza i brak servera a ona do mnie na to jak mi gg przestanie dzialac wtedy sie zastanowie pomóżcie i przyslijcie haslo i sprubuje wtedy ja namowic i jestem pewien ze mi sie uda.Czekam na odpowiedz.Z góry dzieki.

Dziewczynę z podanego numeru GG poinformowałem o zapędach kolegi, zaś do niego napisałem e-maila zwrotnego ze wzmianką o tym. Dodatkowo napisałem, że znam jego dane osobowe i napisałem do jego rodziców o tym, co robi w internecie. No cóż, chyba uwierzył:

nie to nie dzieki temu ludzie beda i nie skoncza korzystac z komunikatora GG GADU GADU RZĄDZI i nikt tego nie powstrzyma.

Zapraszam do komentowania zarówno tego podsumowania, jak i całej akcji i jej dokonań w tym roku.

Co za żenada!

UWAGA! Ten wpis ma już 18 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Tytuł może zmylić, bo został napisany nieco przewrotnie. Trafiłem przed chwilą na pewien wpis. Cóż, poziom dowcipu rzeczywiście nie jest ani wysoki technicznie, ani merytorycznie, jednak publikacja tego obrazka obnażyła pewną prawidłowość. Otóż gdyby zrobiono podobny obrazek ze mną, np. montując mnie z jakimś prawicowym politykiem (zaznaczam, że poziom tego montażu byłby podobny do komentowanego obrazka) – ręczę, że na joggerze ubaw byłby przedni. Jednak nie – to jest Riddle i każda jego krytyka spotyka się z ogólnym „n/c”. Kolega – jak widać – wyłączył możliwość komentowania. Najwyraźniej stwierdził, że nie ma sensu dyskusja nt. rzeczy oczywistych (przynajmniej dla niego). Masa komentarzy pojawiła się też na blogu komentowanego – oczywiście same przeciwne.

Wniosek? Niektórych ludzi nie można krytykować na Joggerze, bo spotka się to z lawiną sprzeciwu. Tak tylko się zastanawiam: płacą im za to, czy naprawdę są tak głupi i bronią swojego gooru?

Moje zdanie nt. zamknięcia supermarketów w niedzielę

UWAGA! Ten wpis ma już 18 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Zauważyłem ostatnio, że w mediach zaczyna powracać jak bumerang temat słuszności zamknięcia sklepów wielkopowierzchniowych w niedzielę. Nie powinno to jednak dziwić w związku ze zbliżającym się w ogromnym tempie głosowaniem nad ustawą zakazującą handlu w niedzielę ww. sklepom.

Bardzo mnie zdziwił fakt, że temat ten praktycznie w ogóle nie jest ani nie był poruszany na Joggerze. Przecież to młyn na wodę centro(ch)lewu (czyt.: kolejna okazja narzekania na polski rząd).

Osobiście wyrażam aprobatę dla pomysłu zamknięcia supermarketów w niedzielę. Polska jest krajem katolickim (nie mylić z „wyznaniowym”), toteż znakomita większość jej obywateli jest wierząca. Praca w niedzielę jest dla nich więc złamaniem trzeciego przykazania. „Przecież lekarze teź pracują w niedzielę!” – powiedzą obrońcy supermarketów. Owszem – jednak w żadnym wypadku nie można porównywać pracy lekarza z pracą kasjerki w supermarkecie. Lekarz pracując, ratuje ludzkie życie. Co zaś ratuje sztab ludzi pracujących w sklepach wielkopowierzchniowych? Wyłącznie lenistwo ludzi, którym nie chciało się zrobić zakupów choćby w sobotę. Bo nie oszukujmy się, że nie jest to możliwe – sklepy te są otwarte do późnych godzin nocnych, o ile nie całodobowo. Jakie usprawiedliwienie znajdą więc osoby, które nie mogły zrobić zakupów w sobotę o 22:00, a już z samego rana w niedzielę jadą do marketu?

Większość argumentów obrońców marketów opiera się na wolności ludzi kupujących. Tłumaczą oni, że nie wszyscy są wierzący i chcieliby zrobić zakupy w niedzielę, jednak (tutaj parę inwektyw) rząd nie pozwala im na to. Cóż, typowo egoistyczna postawa. Bo czy pomyślałeś o tym, że przez Twoją pieprzoną „wolność” i zakupy w niedzielę łamiesz wolność osób, które z polecenia szefa nie mogą tego dnia godnie spędzić, choćby w gronie rodziny i w kościele? Nie muszę chyba przypominać, że taka wolność, która ogranicza ją samą innym, jest anarchią?

Inną grupą obrońców są tzw. „ekonomiści”, czyli ludzie, którzy o samej ekonomii nie mają bladego pojęcia, ale powołują się na poważnie brzmiące raporty wpajane im przez liberalne media. I tak oto kolega m3ntor na swoim blogu pisze:

(…) finansiści, spece od rynku pracy i inni od takich spraw doszli do wyników, jakoby takowy zakaz spowodował zwolnienie ok. 60-70 tyś. ludzi (…), co spowoduje wzrost wydatków na zasiłki – lekko licząc o 500 mln złotych. Najważniejsze jeszcze – ograniczenie handlu w niedzielę przyniesie spadek dochodów państwa o uwaga – drugie pół miliarda złotych rocznie.

No cóż – podobnego idiotyzmu nie słyszałem dawno. Jednak sprostujmy: co ma zakaz pracy w niedzielę do bezrobocia? Wychodząc z tego założenia musielibyśmy przyjąć, że markety zatrudniają ludzi na każdy dzień tygodnia osobno. Widzieliście kiedyś, żeby pracodawca zatrudniał 7 osób, każdą na jeden dzień tygodnia? Kolejna bzdura kryje się w spadku dochodów państwa – nieuświadomionym polecam wziąć gazetę regionalną i poczytać o przekrętach przy wykupywaniu ziemi przez właścicieli marketów oraz kwestie zmiany nazw w celu przedłużenia „wakacji podatkowych”. Reszty wpisu ww. kolegi pozwolę sobie nie cytować, bo jest na tak niskim poziomie, że trudno w nim znaleźć więcej argumentów.

Zastanówmy się, czym jest spowodowane to, że ludzie otwierają w niedzielę supermarkety. Sprawa jest tutaj wyjątkowo prosta – wynika to z decyzji właścicieli marketów, którzy sami wtedy nie pracują, jednak lubią patrzeć na rosnący zysk. Jednak ludzie Ci to najczęściej obcokrajowcy, którzy kosztem chęci zysku niszczą nasze polskie obyczaje. „Tolerancja religijna!” – powie ktoś. Cóż, tylko dlaczego kosztem większości? Ci sami właściciele sieci sklepów w swoich ojczyznach nie mogą otworzyć sklepu w niedzielę – i z tego nikt nie robi jakiegoś problemu. Czyżby bogatsze kraje (Włochy, Francja), w których obowiązuje zakaz handlu w niedzielę, pozwoliły na trwonienie pieniędzy? Oczywiście, że nie – bo wydawanie pieniędzy wobec szanowania własnych, narodowych obyczajów to cel szczytny. I tak Włochy, jak i Francja, szanują swoje wartości i nie dadzą sobie ich zmieniać. Jednak w Polsce można zrobić wszystko – wpajali nam lewackie wartości pod modną osłonką „liberalizmu” do tego stopnia, że plujemy na wszystko, co polskie i kosmopolitycznie szanujemy wszystko, co zachodnie. Czy to nie jest chore? Zobaczcie jednak, jaki bezradny staje się ów liberalizm, gdy zetknie się z narodem zdecydowanym i silnym – dlaczego liberałowie nie działają wśród muzułmanów? Niech im wpajają tolerancję religijną w takim wydaniu, jak u nas – czyli uprzywilejowanie dla ateistów i ignorancję religijną.

Liczę na rychłe wprowadzenie ustawy zakazującej handlu w niedzielę w sklepach wielkopowierzchniowych.

Zapraszam do dyskusji w komentarzach.

Trochę humoru :)

UWAGA! Ten wpis ma już 18 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Przeglądając Gazetę Polską, zauważyłem na drugiej stronie satyryczny rysunek. Jako, że mi się spodobał, postanowiłem odwiedzić stronę autora. I muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony.

Na stronie znajduje się kilkaset grafik pana Mirosława „Zbirka” Andrzejewskiego. Humor o tyle śmieszny, że bohaterami są najczęściej politycy zarówno z lewej, jak i z prawej strony sceny politycznej (chociaż nie tylko politycy – strażacy również rozbrajają ;D).

Właśnie skończyłem przeglądać wszystkie zamieszczone na stronie rysunki. Wybrałem – moim zdaniem – najśmieszniejsze, aby podzielić się nimi z Joggerowcami :). Chętnym życzę miłęgo przewijania. Po najechaniu na każdą grafikę ukaże się mój komentarz. 🙂 Wszystkich niezainteresowanych grafiką wybraną przeze mnie zapraszam do samodzielnej selekcji na stronie Zbirka.

A oto rysunki:

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


 

 


Wszelkie opinie prosze umieszczać w komentarzach.

Problem ze skrzynką wp.pl w Thunderbirdzie

UWAGA! Ten wpis ma już 18 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Od jakiegoś czasu zauważyłem, że nie zawsze mogę wysłać e-mail z mojego konta na wp.pl. Przy próbie wysłania pojawia mi się następujący komunikat:

Korzystam z Thunderbirda w wersji 1.5.0.7. O co może chodzić? Wyłączałem i włączałem szyfrowanie – z tym samym skutkiem. Czy u Was też występuje ten problem na skrzynkach wp.pl?

Zdałem prawko! :)

UWAGA! Ten wpis ma już 18 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Wiem, że to pozerskie, ale muszę się pochwalić. 🙂 O godzinie
8:00 zacząłem egzamin teoretyczny na prawo jazdy, godzinę później
wyjeżdżałem z placu manewrowego na miasto. Upomnienie egzaminatora
nt. ustępowania pierwszeństwa pieszym („Pan jedzie czy zbiera ludzi
z chodników?”) i po regulaminowym czasie byłem z powrotem w ośrodku
(„Proszę nie gasić auta, tylko zaciągnąć ręczny. Dziękuję, zaliczył
Pan.”). I tak oto za trzy tygodnie odbieram prawko. 🙂

Włosi mistrzem świata, Zidane maruderem mistrzostw.

UWAGA! Ten wpis ma już 19 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Włosi mistrzem świata! Mecz, jak mecz, ale bardziej do napisania
tego wpisu pchnęło mnie zachowanie Zidane’a. Zachowanie godne
polskiej VI ligi – żenada.

Inna sprawa, że Materazzi mógł „poczęstować” go jakimś
rasistowskim hasłem, a takie – jak wiadomo – mocno szargają nerwy
adresatów. Wszystko okaże się, gdy Zidane zacznie mówić o całej
sytuacji w mediach, jednak jeśli to rzeczywiście były rasistowskie
obelgi – to cała akcja mundialu z hasełkami przeciw rasizmowi
wzięłaby w łeb. Organizatorzy ponieśliby porażkę na całej linii –
adresując akcję do krajów o podwyższonych napięciach międzyrasowych
(pewnie i Polskę mieli na myśli), a nie powstrzymali rasizmu na
murawie.

A gdyby zrobić ankietę wśród Rodaków (vide Onet), który kraj
europejski jest najbardziej rasistowski, to pewnie – samokrytycznie
– wskazywaliby na siebie. Cóz – więcej rezolucji życzę.

Koniec kultu riddle’a?

UWAGA! Ten wpis ma już 19 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Nareszcie znalazł się kolejny odważny, który skrytykował
riddle’a i jego podwórko. Chodzi o Nivertiusa, a
konkretnie jego ostatni wpis na blogu. Krytykuje on
w konretny sposób zachowanie użytkowników wykop.pl. Robi to bardzo
precyzyjnie.

Co na to „głowny oskarżony”? Robi to, co było do
przewidzenia – oddaje się w ręce wyznawców i dodaje wpis na joggu.
Na początku niesamowicie ubolewa nad tym, jaka ta polska blogosfera
jest chora, jaka pełna nienawiści, po czym porównuje rodzime
serwisy z „tymi lepszymi” – zagranicznymi. Ot – kosmopolita w
każdym calu.

Jednak równie szybko, jak zaczął, tak kończy temat samego wykopu
– przechodzi od szczegółu do ogółu, omawiając (mało ważne w tej
kwestii), krajowe serwisy blogowe.

Ubolewa też nad komentarzami. Mocno dziwi się, że pojawia się w
nich krytyka, czasem ironiczna. Jednak czyż nie od tego własnie są
komentarze? Każdy może w nich wyrazić swoje zdanie w sposób, jaki
mu odpowiada. Cóż – riddle chyba za bardzo przyzwyczaił się do
takich, które wyrażają aprobatę jego refleksji i pomysłów we
wpisach.

Powracając jeszcze do komentarzy – pisze, iż każdy dobry blog ma
na stałe wyłączone komentarze. Czy w związku z tym zamierza je
permanentnie wyłaczyć u siebie? Jeżeli to tylko jednostkowy
przypadek (jak w komentowanym przeze mnie wpisie), to powinien
sobie darować. Jeżeli krytykuje się całą blogosferę, trzeba zacząć
przede wszystkim od siebie. Tym bardziej, że napisał, iż jest to
cecha dobrych blogów. Skoro Ty umożliwiasz komentowanie u
siebie, to czy czasem nie zaniżasz statystyk?

Cieszę się, że powstają wpisy takie, jak Nivertiusa. Dzięki
takim ludziom skończy się wreszcie kult riddle’a i ludzie
dostrzegą, że istnieją ludzie od niego bardziej wartościowi –
którzy po prostu na blogach wyrażają swoją opinię, a nie pysznią
się przed dziesiątkami wyznawców.

Jako, że mój jogg jest „z tych złych”, zapraszam do
dyskusji w komentarzach

UWAGA! Ten wpis ma już 19 lat. Pewne stwierdzenia i poglądy w nim zawarte mogą być nieaktualne.

Witam serdecznie!
Jest to pierwszy mój post na Joggerze, toteż chciałbym po krótce
sens jego istnienia. Na joggu tym będę przedstawiał głównie
praktyczne informacje z dziedziny informatyki, a szczególnie
komunikatorów i sieci IM (Instant Messenger). Znajdzie się
tu także parę komentarzy na temat polityki (ale ostrzegam –
subiektywne i skrajne :)).
Będę tu umieszczał jedynie informacje, które nie pasują do
statycznego charakteru strony internetowej (która znajduje się pod
adresem: www.gadawski.pl).
Jeżeli macie jakieś uwagi, sugestie czy po prostu – chcecie pogadać
lub o coś spytać, zapraszam do kontaku. Mój JID to:
dandys@jabber.autocom.pl.
PS: Przy okazji, mam dwa pytanka: jak zmienić zawartość tekstu w
nagłówku layoutu na joggerze? I czy da się – poprzez Joggerowego
bota – nadać danemu wpisowi kategorię? Z góry dziękuję za
odpowiedzi w komentarzach!